-Yeosang chce mi się siku- powiedziałaś ze wstydem, a on słysząc to zaśmiał się , ale tylko przez chwilę. Kiedy spoważniał spojrzał na ciebie
-Musisz wytrzymać chociaż do najbliższej stacji - powiedział ukrywając rozbawienie
-Ale ja nie załatwię się w tych brudnych toaletach
-No to co ja ci zrobię? Chcesz wracać do domu ?!- zapytał z oburzeniem i rozłożył racę- Mogłaś się wysikać przed wyjściem
Kiedy chłopak to powiedział wyjął telefon i jak gdyby nigdy nic zaczął przeglądać sobie sieć. Temat się skończył, a ty chcąc nie chcąc poszłaś do publicznej toalety na stacji metra, a kiedy zniknęłaś za drzwiami , Yeosang kręcił głową z rozbawienia i obiecał sobie zapamiętać te sytuacje jak najdłużej, by kiedyś ją wykorzystać przeciw tobie
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
SAN :
Razem z chłopakiem wybraliście się w podróż do innego miasta. Chłopak nie chciał jechać swoim samochodem i postanowiliście pojechać autobusem wycieczkowym. Po kilku godzinach poczułaś potrzebę, ale starałaś się wytrzymać do najbliższego przystanku na stacji. Niestety mimo twoich starań czułaś , że jednak nie wytrzymasz. Nie chciałas mówić o swoim problemie chłopakowi, ale San sam zauważył , że coś jest z tobą nie tak.
-Co jest z tobą? Kręcisz się jakbyś do toalety potrzebowała- powiedział cicho śmiejąc się z ciebie, jednak gdy zobaczył twoje lodowate spojrzenie, przestał- Ty na poważnie masz potrzebę?- zapytał
-Tak- warknęłaś , a on przełknął ślinę i od razu zaczął działaś
San zaczął krzyczeć, że będzie wymiotował i kiedy kierowca zatrzymał autobus, oboje wybiegliście i pobiegliście do lasu. Chłopak strasznie cię poganiał, a gdy było po wszystkim podziękował kierowcy i szepnął ci, że masz u niego dług.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
YUNHO :
Razem z chłopakiem jechaliście samochodem i od kilku minut strasznie chciało ci się siku. Yunho wiedział o tym, choć wprost mu tego nie powiedziałaś. Specjalnie jechał strasznie wolno, bo chciał cię podkurzać. Kiedy zaczęłaś go poganiać chłopak ściemniał, że auto się psuję. Przez całą drogę zachowywał się poważnie, ale w głębi siebie śmiał się z twojego zdenerwowania. Kiedy w końcu czułaś, że już mało brakuję spojrzałaś na niego z mordem w oczach.
