Pomysł od @Yuta-sama
Kiedy poznasz ich w windzie
SEONGHWA :
Dzisiejszego dnia byłaś strasznie zabiegana. Miałaś do ogarnięcia tyle rzeczy ,że dosłownie bałaś się że nie starczy ci na to wszystko dnia. Z kilkoma torbami zakupów nie chciało ci się schodzić po schodach w galerii, więc pozostało ci skorzystać z windy. Szybkim krokiem przemknęłaś przez tłumy ludzi i już po chwili stałaś przed windą i naciskałaś przycisk..
-No szybciej ,szybciej.. nie mam całego dnia na czekanie- przez swoją nie uwagę i podenerwowanie nie zdałaś sobie sprawy z tego , że powiedziałaś to na głos
-Gdyby windy potrafiły się porozumiewać tak jak my, to z pewnością by szybciej tu jechała- odezwał się na twoje słowa chłopak , który stał obok. Od razu zrobiło ci się głupio i chciałaś jakoś wybrnąć z tej małej wpadki
Winda się otworzyła i razem weszliście do środka. Było w niej za mało miejsca. Oboje z zakupami ledwo co się w niej mieściliście. Przez to oboje czuliście lekkie skrępowanie..
-Wybacz mam strasznie zabiegany dzień i walczę z czasem- powiedziałaś nagle
-Nie ma sprawy- odpowiedział zerkając na ciebie z nad swojego iPhone
-To dlatego tak głupio mówię do siebie- broniłaś się, by nie brał cię za wariatkę
-Ok- zaśmiał się pod nosem i po tym temat się skończył.
Winda się zatrzymała na parkingu i oboje się bez słowa rozeszliście. Seonghwa jednak po czasie zaczął żałować tego , że nawet nie zapytał cię o imię. Rozbawiłaś go dziś i wydawałaś mu się być miłą osobą, z którą mógłby spędzić troszkę więcej czasu. Ty też przez jakiś czas myślałaś o chłopaku, ale to było prędzej z obawy, że mógł cię wziąć za jakąś świruskę
SAN :
Stałaś w windzie jednego z wielu wieżowców w mieście. Miałaś z sobą plik kart i dokumentów mowo przyjętych pracowników. Miałaś je prędko zanieść szefowi, więc bałaś się kogokolwiek zawieść w tej misji. Drzwi miały się już zamknąć, ale ku twojemu zdziwieniu , ktoś zdążył do nich dobiec i wejść. Był to wysoki chłopak, ubrany w bardzo drogie ale luźne ubrania. Nie wyglądał na pracownika biura ani kogoś , kto mógłby tu pracować. Mimo to skinęłaś i przesunęłaś się bardziej do kąta co trochę go rozbawiło.
-Heh daj spokój nie gryzę. Pracujesz w tej firmie?- zapytał całkowicie wyluzowany, a ty przytaknęłaś
-Tak, od trzech miesięcy- odpowiedziałaś, by nie nastała między wami niezręczna cisza
-To wyjaśnia dlaczego nigdy wcześniej cię nie widziałem. Właśnie wróciłem z LA. Jestem San, Choi San- powiedział w uśmiechem na ustach
-[T.I i N] miło mi cię poznać- odpowiedziałaś chociaż dalej nieco niepewnie. Nadal nie wiedziałaś co ktoś taki jak on może tutaj robić - A ty San co tutaj...- zaczęłaś pytać chłopaka, jednak on ci szybko przerwał. Chyba widział to , że jest ci ciężko wypytywać o coś obcą osobę
CZYTASZ
◻◾𝐀𝐓𝐄𝐄𝐙◾◻
Fanfiction𝐎𝐍𝐄 𝐒𝐇𝐎𝐓𝐘 , 𝐈𝐌𝐀𝐆𝐈𝐍𝐘 , 𝐑𝐄𝐀𝐊𝐂𝐉𝐄 , 𝐙𝐎𝐃𝐈𝐀𝐊𝐈 , 𝐌𝐄𝐌𝐘 , 𝐓𝐀𝐋𝐊𝐒𝐘 ...𝐢𝐭𝐩. 𝐖𝐬𝐳𝐲𝐬𝐭𝐤𝐨 𝐜𝐨 𝐛𝐲ś𝐜𝐢𝐞 𝐜𝐡𝐜𝐢𝐞𝐥𝐢 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐜𝐳𝐲𝐭𝐚ć 𝐨 𝐧𝐚𝐬𝐳𝐲𝐜𝐡 𝐰𝐬𝐩𝐚𝐧𝐢𝐚ł𝐲𝐜𝐡 𝐀𝐓𝐄𝐄𝐙 ... . . 𝐊𝐢𝐦 𝐇𝐨𝐧�...