1.1

665 28 35
                                    


ACT ONE - CHAPTER TWO

"
widziałam
ogień
za
twoimi
zimnymi
oczami
"

———————————

Jego dłonie były delikatne, gdy ją głęboko całował, z taką pasją i miłością, czymś nowym dla nich obojga,

chłopiec delikatnie pocałował jej szyję, a ona westchnęła, zanim się odezwała,

"M-miles," powiedziała, przeczesując palcami jego kręcone włosy, podczas gdy on dalej ją całował,

"K-Kate nie może o tym wiedzieć" dziewczynie udaje się kontynuować rozmowę, podczas gdy chłopiec nadal całował ją w szyję,

mruknął 'tak' w odpowiedzi, kiedy nadal mocno ją całował, jego usta były tak miękkie na jej szyi, że Lexie nie chciała, by ta chwila się skończyła.

Dłoń Milesa zaczęła delikatnie przesuwać się nad pod koszulą, zanim dotknął jej-

Lexie zerwała się z łóżka, łapiąc powietrze, gdy poczuła zimny pot na czole,

to wszystko było snem,

ale dlaczego? dlaczego tak myślała o Milesie?

jej tętno zaczęło powoli wracać do normy, gdy odzyskała świadomość wszystkiego, co ją otaczało,

"złe sny?" słyszy cichy głos z drzwi,

szokując Lexie, dziewczyna krzyknęła ze strachu, po czym odwróciła się do drzwi i zobaczyła małą Florę z zaciekawieniem stojącą w drzwiach jej sypialni,

"t-tak" Lexie udaje się powiedzieć między głębokimi oddechami,

"Wyglądasz na przestraszoną, wszystko w porządku?" Flora niewinnie pyta, gdy podchodzi do krawędzi łóżka Lexie,

Lexie nie chciała, żeby Flora się martwiła ani nie mówiła Kate. Lexie wiedziała, że poradzi sobie z tą sytuacją samodzielnie,

"Tak, tak! Wszystko w porządku, całkowicie w porządku!" Lexie zmusza się do powiedzenia tego, gdy wymusza uśmiech,

Flora, będąc naiwną i małą, oczywiście od razu w to uwierzyła,

"Okey! pora na śniadanie!" Flora mówi radośnie, Lexie wyciągnęła się spod koców i stanęła obok podekscytowanej dziewczyny,

"Dobrze! Mam zamiar się przygotować i zaraz będę na dole" , mówi Lexie, klepiąc Flora po głowie idąc do łazienki.

Lexie weszła do łazienki i spojrzała na siebie w lustrze, zanim jej oczy rozszerzyły się i prawie krzyczała, kiedy na swojej szyi zobaczyła fioletowego siniaka,

"co do cholery?!" szeptała do siebie, pocierając fioletowy ślad na szyi,

"…t-to nie może być…" urywa, gdy kontynuowała dotykanie siniaka z boku szyi,

𝐇𝐄𝐋𝐋𝐒 𝐀𝐖𝐀𝐊𝐄𝐍𝐈𝐍𝐆 || 𝐌𝐈𝐋𝐄𝐒 𝐅𝐀𝐈𝐑𝐂𝐇𝐈𝐋𝐃 (𝐏𝐋)Where stories live. Discover now