2.9

316 17 9
                                    


"
zjem
twój
wentylator
"

——————————

MILES I LEXIE WESZLI DO DOMU IRIS ZANIM USIEDLI NA JEJ KANAPIE—- Maddie chodziła w kółko z zatroskaną miną,

"o Jezu Chryste, co się tym razem kurwa stało…" Lexie mamrocze zirytowanym tonem,

"kiedy szef Harbour wytropił numer… wszystko prowadziło do opuszczonego domu…" mówi z niepokojem Maddie,

"… powiedział, że wszędzie są odwrócone krzyże, a całe miejsce zostało zdemolowane…" kontynuowała,

kiedy Maddie kontynuowała rozmowę, Lexie poczuła brzęczenie jej telefonu komórkowego w kieszeni, ponieważ dom Iris był miejscem, w którym faktycznie był zasięg,

to był SMS z nieznanego numeru,

1 - *** - *** - ****: spotkajmy się przy lesie za dwadzieścia minut, przyjdź sama. jeśli przyprowadzisz/ powiesz coś komukolwiek, zabiję wszystkich twoich przyjaciół.

oczy Lexie rozszerzyły się ze strachu, gdy przeczytała wiadomość tekstową, Miles odwrócił głowę z zaniepokojeniem,

"wszystko w porządku Lexie?" mówi Miles, próbując spojrzeć na jej wyświetlacz, ale Lexie natychmiast odwróciła telefon,

"t-tak! tylko jest jakaś drama między moimi starymi przyjaciółmi z mojego miesta…" próbuje kłamać, śmiejąc się niezręcznie,

Miles wiedział, że coś jest nie tak, ale nie chciał o tym mówić przy wszystkich, więc tylko powoli skinął głową, zanim ponownie zwrócił uwagę na Maddie.

Lexie wiedziała, że musi iść teraz, jeśli chce dotrzeć do lasu na czas, musiała wymyślić coś na szybko,

"uh… zaraz wrócę, idę skorzystać z uh… łazienki…" mówi niezręcznie, gdy wszyscy zmrużyli oczy, patrząc na nią,

wydawała się być zestresowana... i wszyscy to zauważyli.

zanim ktokolwiek zdążył cokolwiek powiedzieć, wstała i poszła do łazienki, pozostawiając wszystkich zdezorientowanych jej niezręcznym i niezwykłym zachowaniem.

kiedy dotarła do łazienki, zamknęła drzwi i je za kluczyła, zanim podeszła do okna i je rozsunęła,

włożyła telefon do kieszeni, po czym wyszła przez okno i uciekła jak najszybciej od domu.

naprawdę miała nadzieję, że nie umrze tej nocy.

——————————

po około piętnastu minutach marszu była już u bram lasu, jej oddech zaczął się przyspieszać ze strachu,

spotykanie tylko bóg wie z kim, w lesie w nocy jest jedną z najniebezpieczniejszych rzeczy, była przerażona.

ale wiedziała, że musi trzymać głowę wysoko i przez sekundę nie okazywać strachu,

"dziwię się, że przyszłaś…" słyszy za sobą głos, odwróciła się, zanim zobaczyła znajomą twarz,

𝐇𝐄𝐋𝐋𝐒 𝐀𝐖𝐀𝐊𝐄𝐍𝐈𝐍𝐆 || 𝐌𝐈𝐋𝐄𝐒 𝐅𝐀𝐈𝐑𝐂𝐇𝐈𝐋𝐃 (𝐏𝐋)Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum