Rozdział 10

167 11 3
                                    

Karma pov

Przybliżyłem się do Nagisy i szepnąłęm mu do ucha.

- Dziewczynka się boi?

Zaśmiałem się widząc jego przerażone oczy, śmieszyło mnie to jak słaby był.

- Co robisz z nią?- za mną pojawił się Gakushu, równie pochylił się nad niebiesko włosym przez co został otoczony.

- No zobacz spodnie założyła, powinnaś nosić sukienki, napewno byś ładnie wyglądała.

- To sukienkę mu przeniesiemy- chłopak zaśmiał się za mną. Puściłem Nagise, który szybko uciekł. Odwróciłem się do truskawkowego i chciałem go objąć, jednak on się odsunął.

- Stało się coś?

- Nie.

- Okey... Chcesz mi coś powiedzieć?

- Nie.- milczał przez chwilę po czym ponownie się odezwał- Co mu szeptałeś do jego ucha?

- Śmiałem się z niego. A czemu pytasz?

- Ciekawość- wzruszył ramionami i skierował się do wyjścia z sali klasy E.

- A może zazdrosny jesteś?- zaśmiałem się idąc za nim.

- Nie.

- Nie?

- Nie, o ciebie nigdy.

- To co ci przeszkadza, że szepnąłem do ucha Nagisy?- złapałem go za nadgarstek, żeby się zatrzymał.

- Nie.

- Czyli mogę do niego iść?

- Nie!

- A to dlaczego?- patrzyłem jak chłopak się zaczął plątać w tym co mówi.

- Bo nie!

- Mhm. A skoro nie mogę iść, to może cię przytulę?- podszedłem krok bliżej.

- Nie.

- Może do Rio pójdę?

- Nie- chłopak prychnął cicho.

- Zostać tu z tobą?

- Możee...

- Pójść sobię?

- Nie- odparł. Objąłem go ramieniem i przyciągnąłem do siebie.

- Czyli nie mam zostać z tobą i cię przytulać?

- Nie- położył mi głowę na ramieniu.

- To idę sobie- zabrałem rękę.

- Nie.- przyciągnął mnie z powrotem. Trochę mnie to zdziwiło bo raczej ja go przytulałem czy całowałem. Znowu objąłem go ręką.

- A przyznajesz się, że jesteś zazdrosny?

- Może...- mruknął mi cicho w koszulkę.

- Ej Karma, jak skończysz zajmować się swoim chłopakiem to pomóż mi założyć Nagisie sukienkę.

- Kupiłaś sukienkę? Zajebiście, ale chyba już nie na tej przerwie. Odprowadzę Gakushu.- stwierdziłem, widząc że zaraz mamy lekcje. Pociągnąłem go za rękę w stronę wyjścia.

- Od kiedy jestem twoim chłopakiem?

- A nie jesteś?

- Nie

- Dobrze to oficjalnie. Chcesz być moim chłopakiem?- czekałem na oburzenie chłopaka i jego kolejne "nie".

- Zastanowię się

Debata | Karma x GakushuWhere stories live. Discover now