Rozdział 2

212 13 4
                                    

Gakushu pov

Nie dość że jestem na drugim miejscu, to na dodatek będę z nim w jednym pokoju. Debata ma być w innej szkole w zupełnie innym mieście. Więc jeszcze lepiej mój ojciec ma nas zabrać. Będę jechał w jednym samochodem z jebanym dyktatorem i pierdolonym chujem.
Czy może być coś gorszego?

Temat debaty na zostać podany trzy dni przed, tak byśmy znaleźli argumenty czy jeśli będzie to potrzebne badania. A o ty po której stronie będziemy dowiemy się w dniu konkursu. Co niestety nie zmienia faktu, że będę musiał się spotkać z Akabane by ustalić szczegóły.
Czym jeszcze mnie zaskoczy świat?

Dałem już sobie spokój z tym, co będzie to będzie trudno. Teraz się muszę skupić na jutrzejszym sprawdzianie, debatą zajmę się później.

Punktualnie wyszedłem z domu i wsiadłem do samochodu ojca, który po chwili dołączył. Całą drogę milczeliśmy, z mojej strony rozmowa była po prostu zbędna.
Przed szkołą dostrzegłem Karmę rozmawiającego ze znajomymi.  Na chwilę złapałem z nim kontakt wzrokowy, czerwonowłosy zmierzy mnie wzrokiem, jakby chciał sprawdzić mój stan. Chyba zobaczył to co chciał bo wrócił do rozmowy.
To było trochę dziwne, zresztą jak on sam.
Zdecydowanie za dużo czasu mu poświęcam. Lepiej się skupić na rzeczach ważniejszych.

Wyszedłem z klasy po idealnie napisanym sprawdzianie, byłem pewny swojej oceny. Zanim podeszła grupka znajomych, sprawdziłem telefon.

Nieznany:
Jest temat na debatę

Będziemy gadać o empatii

Ja:
Karma?

Nieznany:
Nie, kurwa święta Faustyna

Tak to jest na pewno Karma, zmieniłem nazwę. Przez chwilę wahałem się czy nie nazwać go sadystycznym chujem, ale ostatecznie zostałem przy jego imieniu.
Sprawdziłem szybko na stronie jak dokładnie brzmi temat debaty.

" Czy empatia jest potrzebna ludziom"

W sumie dość prosty temat, nie będzie jakoś trudno znaleźć do niego argumenty, jedyne co mi zostało to omówienie tego z Karmą. Niechętnie do niego napisałem i ustaliliśmy, że spotykamy się raz, ponieważ więcej nie potrzeba. Miałem teraz parę lekcji na przygotowanie się i znalezienie argumentów.

Po szkole udałem się do kawiarni, w miejsce spotkania. Musiałem poczekać na niego, gdyż nie raczył przyjść punktualnie. Zamówiłem sobie gorąca czekoladę z dużą ilością bitej śmietany. W momencie kiedy dostawałem swój napój wszedł czerwono włosy. Usiadł na przeciwko mnie i zmierzył mnie wzrokiem, po raz kolejny tego dnia. Wyglądał na zupełnie znudzonego, najwyraźniej pomysł spotkania nie przypadła mi do gustu, zresztą podzielałem jego zdanie.

- Dla mnie będzie czarna kawa- zamyślenia wyrwał mnie głos chłopaka- Więc co chcesz?

- Chciałem po prostu wypisać razem argumenty- poprawka mój ojciec chciał. Wyjąłem kartkę i zapisałem na górze Czy empatia jest potrzebna.
Podzieliłem kartkę na pół tak by były argumenty za i przeciw.

- Więc co pierwsze...

Debata | Karma x GakushuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz