Siedzialam sama w pociagu, dziewczyny poszły pożegnać się z całą resztą.
Nagle zauważyłam kartkę wstającą z mojej bluzy, jednak nie pamietam żebym coś tam wkładała. Okazało się że był to papierowy żuraw....
Otworzyłam go powoli czytając wiadomość w środku.Będę zawsze cię kochał
-D.—Kilkanaście lat później—
-Kochanie szybko! Nie chcesz się spóźnić prawda?- pociągnęłam mała dziewczynkę za rękę po czym ruszyła za mną.
Uśmiechnięta szła za mną, a już za chwile stałyśmy koło wysokiego bruneta.
Theo szybko przytulił malutką Hope.
-Zaraz wracam pójdziemy przywitać się tylko z ciocią Charlotte- powiedziałam do chłopaka i ruszyliśmy w ich stronę.
-Annabelle...-dziewczyna smutno się uśmiechnęła przytulając mnie- Nie widziałyśmy się odkąd...
-Odkąd Hope odeszła- dokończyłam cicho.
-Dobrze znowu cię widzieć- ponownie się uśmiechnęła- William napewno by chciał się przywitać ale dzisiaj nie mógł tu być.
Uśmiechnęłam się tylko do niej i kucnęłam by przywitać się z małym Benem.
Przytuliłam chłopca, po chwili była pora wsiadać.
Schyliłam się tylko do Hope i wyszeptałam jej w ucho: „Pamiętaj co ci mówiłam, nie zadawaj się z Malfoy'em"-Perspektywa Hope-
Pożegnałam się szybko z wszystkimi i wsiadłam do pociągu. W przedziale siedział sam chłopak. Wyglądał na miłego. Usiadłam naprzeciwko niego uśmiechając się.
-Jestem Hope- zaczęłam rozmowę.
-Miło mi Hope, jestem Scorpius.- podał mi dłoń.
Czułam, że to początek cudownej przyjaźni.
YOU ARE READING
𝐼 𝑙𝑜𝑣𝑒 𝑦𝑜𝑢, 𝑖𝑑𝑖𝑜𝑡
Fanfiction"𝘼𝙡𝙡 𝙄 𝙠𝙣𝙤𝙬 𝙡𝙤𝙫𝙞𝙣𝙜 𝙮𝙤𝙪 𝙞𝙨 𝙖 𝙡𝙤𝙨𝙞𝙣𝙜 𝙜𝙖𝙢𝙚" "- Dlaczego tak bardzo cie to interesuje?!-wykrzyczał mi prosto a twarz- Nawet nie waż znowu się mówić ze sie martwisz jestem szczęśliwy a ty nie możesz sie z tym pogodzić! -To n...