4. Brakuje nam ciebie

282 22 3
                                    

Wstałam dosyć wcześnie, pierwszą miałam transmutację

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wstałam dosyć wcześnie, pierwszą miałam transmutację. Z tego co już wiedziałam nie chodzi na nią wiele osób, a z Hufflepuffu ja jedyna. Nałożyłam makijaż, umyłam zęby i ubrałam białą koszulę, krawat mojego domu i czarne jeansy. Szybko założyłam pierwsze lepsze buty, wszystkie i tak były czarne. Złapałam moja torbę i ruszyłam na lekcje.
Weszłam do sali i okazało się że jestem jedna z pierwszych, po chwili pojawili się uczniowie i mimo naszej niedużej liczby zajęliśmy prawie wszystkie ławki.
-Dobrze, zaczniemy dzisiaj od czegoś łatwego- zaczęła profesor McGonall.
Po 10 minutach do sali wszedł Draco, gdy zauważył że jedyne wolne miejsce jest koło mnie był niezadowolony.
Usiadł niechętnie koło mnie i otworzył książkę.
-Dobrze, a teraz proszę was byście przygotowali po lekcjach projekt na następny tydzień, w parach tak jak siedzicie.-profesor skończyła i zapisała wszystko ponownie na tablicy.
Spojrzałam tylko na Malfoy'a. Nie patrzył na mnie zapewne nawet nie chciał....
-Czy biblioteka o 16 ci pasuje?- zapytałam i ewidentnie wyrwałam go z zamyślenia gdyż nawet nie wiedział o co pytam- Biblioteka o 16? Wiesz ten projekt-wskazałam na tablice, a on tylko kiwnął głowa na tak.
~~
Cały dzień spędziłam sama, bez upierdliwego Draco który zniknął z kilku lekcji oraz bez przyjaciółek. Była już prawie 16 wiec szybko się przebrałam w wygodniejsze ubrania, związałam włosy i ruszyłam do biblioteki.
Usiadłam przy jednym ze stolików i wyjęłam swoją książkę od transmutacji po czym zaczęłam projekt sama.
~~
Draco się nie pojawił w bibliotece, czekałam na niego robiąc projekt który zajął mi godzinę, a jego nadal tam nie było. Zawiedziona wróciłam do pokoju, niby czego się spodziewałam, że Malfoy nagle postanowi że zrobi ze mną projekt w bibliotece? Nagle postanowi że może ze mną rozmawiać jak z normalnym człowiekiem?
Z moich przemyśleń wyrwała mnie Charlotte, której ciekawość przezwyciężyła nad złością.
-To prawda, że byłaś umówiona z Malfoyem?- zapytała siadając na moim łóżku, a tuż za nią usiadła Hope.
-Czyli już rozmawiamy? Tylko dlatego, że coś cię ciekawi?-zapytałam na co o dziwo się nie zdenerwowała.
-Już nie rozmawiamy kilka dni.... już uważamy, że pora przestać. Brakuje nam ciebie i twoich głupich uwag i wpadek-powiedziała Hope.
-Zgoda....-odpadłam- I tak byłam umówiona z Malfoy'em ale na robienie projektu i tak nie przyszedł- powiedziałam kładąc się na łóżku.
-Wiesz.... tak naprawdę wiemy to od niego, chciał z tobą porozmawiać i czeka przed dominatorium...

𝐼 𝑙𝑜𝑣𝑒 𝑦𝑜𝑢, 𝑖𝑑𝑖𝑜𝑡Where stories live. Discover now