-ugh.... nie Luke Adriana i Alessandra mają zaczynać pokaz- piątek nie zapowiadał się wesoło. Przyjechały do nas modelki Victoria Secret oraz założycielka marki DVF Diane Von Furstenberg.
- Selena kochanie jak ci idzie praca nad kolekcją zimową? - zapytała Diane gdy robiliśmy próby do pokazu.
- na Fashion Week zrobiłam furorę. A nad marką DVF pracuje pani wnuczek-uśmiechnęłam się do niej
- mam nadzieje że Ross nie zrobi mi wstydu. Kontrolujesz jego projekty? -
- tak, czasami coś poprawie ale on sam świetnie sobie radzi- zaśmiała się z mojej wypowiedzi
- to dobrze. Dziś urządzam bankiet i chcę abyś przyszła. Mam do przekazania bardzo ważną informację.- westchnęłam
- przyjdę nie mam dziś nic ważnego. Gdzie się to odbędzie? - podała mi wszystkie dane. Po próbie razem z Rossem, Lukem i Diane udaliśmy się na "małe co nie co " jak to mówi Ross. Postawiliśmy na mrożone jogurty. Chodziliśmy po mieście.
- a teraz dzieciaczki powiedzcie mamusi czy wasze serduszka są zajęte- Di traktuje naszą trójkę jak własne dzieci. Ja i Luke jesteśmy tylko pracownikami ale Ross jest jej wnuczkiem.
- ja mam kogoś na celowniku ale nic z tego nie będzie-pierwszy odpowiedział Luke
- ja od czterech miesięcy mam dziewczynę- powiedział dumnie Ross
- a ty Sel?- a tak się cieszyłam że o mnie zapomniała
- spotykam się z kimś ale nie wiem czy coś z tego będzie-Harry jest miły i w jakimś sensie troskliwy ale chyba nic z tego nie będzie.
CZYTASZ
Love Me .// hs
Fanfiction- Ty musisz być tą dziewczyną o ktorej mówił nam Malik- odezwał się brunet z burząloków na głowie - Kim wy jesteście? -zapytałam gdy weszli do domu - Twoim największym koszmarem- odpowiedział mi blondyn