Can we always be this close?

657 27 84
                                    

No siema
Czytałam przed chwilą fanfika w necie i miałam iść właśnie spać
Ale dostałam pomysła i oto jestem

Ciekawe czy kiedyś w moim życiu się wyśpię









Pewnie nie






Powinna być na siebie zła.

Albo bardziej być w sumie zła na swojego szefa Ray'a Manchester'a, który kazał im zostać do późna.

Przez co teraz siedziała na swoim łóżku i robiła na laptopie projekt do szkoły.

Była w połowie robienia trzeciego slajdu, kiedy usłyszała pukanie w okno.

Podskoczyła lekko i spojrzała w kierunku dźwięku. Widząc za szybą znajomą twarz swojego (głupiutkiego) kochanego chłopaka, przewróciła oczami z lekkim uśmiechem i wstała żeby go wpuścić.

— Hej! — przywitał ją Niebezpieczny, po wejściu do jej pokoju, z tym swoim głupim uśmiechem na twarzy.

— Co ty tu robisz, Hen? — spytała, wracając na łóżko. Zamknęła laptopa i odłożyła go na bok.

Chłopak usiadł obok niej.

— Skończyliśmy przed chwilą z Ray'em patrol i postanowiłem, że wpadnę do ciebie przed pójściem spać — wyjaśnił, uśmiechając się uroczo.

Dziewczyna pokręciła głową, wciąż się uśmiechając.

— Jesteś niemożliwy — skomentowała, patrząc na niego.

— Wiem — pochylił się w jej stronę i objął ją w pasie — ale za to mnie kochasz.

— Nie zaprzeczę — odparła, obejmując go za kark.

Blondyn prychnął i połączył ich usta w pocałunku.

— Dziwi mnie, że ostatnio często pojawiasz się tu jako Niebezpieczny — zaczęła Charlotte, gdy się od siebie oderwali.

— Czemu? — uniósł jedną brew — Coś w tym złego?

— Wiesz, pamiętam, że kiedy chodziłeś z Bianką to byłeś wielce oburzony, gdy pocałowała cię wtedy w windzie — przypomniała.

Henryk przewrócił oczami i usiadł na piętach.

— Cóż, Bianka nie wiedziała, że Henryk to Niebezpieczny, a ty wiesz — zauważył.

— Prawda — odpowiedziała po czym zastanowiła się chwilę — powinnam się martwić, że mówisz o sobie w trzeciej osobie?

— Nah.

Zaśmiała się lekko i wplątała rękę w jego włosy. Westchnął cicho, zadowolony z dotyku.

Uśmiechnęła się. Uroczy głupek

Przysunęła się bliżej niego i ponownie go pocałowała. Hart szybko odwzajemnił czułość.

Niestety, uroczy moment przerwało pukanie a zaraz potem głos zza drzwi.

— Charlotte?

Page otworzyła szerzej oczy i zrobiła to co przyszło jej do głowy.

Zepchnęła swojego chłopaka z łóżka, po czym usiadła prosto. Uśmiechnęła się niewinnie kiedy jej mama weszła do pokoju.

— Hej, mamo!

— Hej, Lottie...? — odpowiedziała kobieta powoli, rozglądając się — Wszystko okej?

— Jasne — zapewniła Char — kończyłam właśnie projekt do szkoły — dodała, przyciągając laptopa bliżej siebie. Mam nadzieję, że nic mu się nie stało

Jej rodzicielka przyjrzała jej się chwilę. W końcu kiwnęła głową.

— Okej, — kobieta zastanowiła się, wyglądała jakby chciała coś powiedzieć, ale jednak zrezygnowała z tego — nie siedź długo, skarbie. Kocham cię.

— Ja ciebie też! Dobranoc!

Charlotte poczekała aż jej mama będzie w bezpiecznej odległości od jej pokoju po czym pochyliła się na prawej stronie łóżka.

— Hen? Nic ci nie jest? — spytała, przegryzając dolną wargę.

Henryk otworzył oczy i posłał jej zirytowane spojrzenie.

Auć — mruknął, tak dla zasady.

— Wybacz, to było pierwsze co przyszło mi do głowy — wyjaśniła, kiedy chłopak usiadł.

Założył ręce na klatce piersiowej i westchnął.

— Jesteś niemożliwa — skomentował, na co dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem.

— Wiem — pochyliła się w jego stronę — ale za to mnie kochasz — odparła i pocałowała go.


HELLO THERE >:3

(Raczej nikt z tej książki nie skuma referencji aleee walić xD)

Ogólnie
Pisząc połowę tego rozdziału słuchałam piosenki Taylor Swift "Lover" (która ciągle jest tak samo urocza<3) no i tytuł oneshota jest wyciągnięty z tekstu uwu

Also
Jak już tu jestem to ten

Jak się trzymacie od marca? Bo dołączyłam do sw i obejrzałam tyle rzeczy, że moja depresja z hd po prostu przeskoczyła na inne fandomy oof

Alsov2
Muszę zrobić rewatcha hd jak będę miała chwilę :[

Także ten

Mam nadzieję, że wam się spodobało

(Mi się nawet podoba XD)

I ten

Spadam

See ya

May the Force be with you

...
A nie czekaj














To nie ten fandom

Him and I | ChenryWhere stories live. Discover now