I love you!

1.8K 34 68
                                    

bazowane na zwiastunie 🥺

Wątpię szczerze, że w ostatnim odcinku Chenry się wydarzy więc muszę coś takiego napisać.

Also, nie wyspałam się, ale ten pomysł nie da mi teraz spokoju oof

Spadajcie z tamtąd!

Nie zostawię cię!

Kryjówka wokół niej rozwalała się, Jasper stał za nią poddenerwowany, ale ona była skupiona tylko na jednym.

Na jego głosie.

Charlotte — warknął chłopak i dziewczyna mimo wszystko słyszała, że był zasapany.

Dobra. To mogła być jej ostatnia szansa na ten moment.

Wzięła głęboki oddech. Musiała mu powiedzieć.

— Henryk, ja... — skrzywiła się kiedy coś obok niej spadło, reszta monitorów zaczęła wariować — Ja... — przełknęła ślinę — kocham cię!

Zrobiło się niebezpiecznie cicho i Charlotte wystraszyła się, że coś stało się blondynowi.

Ja...co?

— Kocham cię, Hen — powtórzyła — nie pamiętam kiedy to się zaczęło, ale kochałam cię, gdy dostałam się do GIL'a, kochałam cię, gdy stałeś się niezniszczalny, gdy przestałeś być, kiedy utknęliśmy w Odwrotnym Świecie, gdy Jasper dowiedział się, że jesteś Niebezpiecznym i jak zagroziłeś, że odejdziesz jeśli Ray wymaże mu pamięć, gdy dostałeś hipermobilność, jak ją straciłeś. Kiedy poleciałeś z Ray'em w kosmos, jak próbowałeś mi pomóc, gdy miałam walczyć z Bish, kiedy martwiłeś się o mnie, gdy zjadłam przeterminowane mięso, jak miałeś się wyprowadzić — wzięła głęboki oddech — kiedy śniło mi się, że się całowaliśmy. Nie mogę tego dłużej ukrywać, nawet jeśli bym chciała — skończyła brunetka ze łzami w oczach.

Ja...wiem, że powinienem coś powiedzieć wcześniej, ale... — była pewna, że słyszała Ray'a w tle — zawsze myślałem, że nie lubisz mnie w ten sposób, tym bardziej jak miałaś randkę z tym całym Jack'iem — skrzywiła się lekko na to. Tą randką z Jack'iem próbowała sobie udowodnić, że nie czuje nic do blondyna. — ale nigdy nie traciłem nadziei i Char...ja też cię kocham. Kocham cię i nie wybaczyłbym sobie gdyby coś ci się stało — kontynuował Niebezpieczny — Jasper, zabierz ją stąd — dodał.

Charlotte otworzyła szerzej oczy, słysząc to. Jasper złapał ją w pasie i zarzucił sobie na ramię.

— HENRYK! — krzyknęła, gdy chłopak wybiegł z nią z Kryjówki.

                                     ***

Widząc go, żywego, dziewczyna zerwała się z miejsca i podbiegła do blondyna.

— Henryk... — szepnęła, wtulając się w jego klatkę piersiową.

Chłopak odetchnął z ulgą i objął ją, chowając twarz w jej włosy. Charlotte uspokoiła się, czując jego miarowy oddech. Nic mu nie jest.

Dopiero po kilku minutach, Page odsunęła się na tyle, żeby móc spojrzeć mu w oczy.

— Hej... — szepnęła, uśmiechając się lekko.

— Cześć... — odszepnął i odwzajemnił uśmiech.

Char objęła go za kark, Hen za to objął ją w talii.

— Hej...zdradzić ci sekret? — zaczął osiemnastolatek, uśmiechając się pod nosem.

Charlotte uniosła jedną brew, sama też uśmiechając się.

— Taki którego nie znam? Pewnie — odparła.

Henryk nie przestając się uśmiechać, pochylił się i szepnął jej do ucha.

Też mi się śniło, że się całowaliśmy.

Po usłyszeniu tego, dziewczyna zarumieniła się, ale uśmiechnęła się nieco szerzej.

— To by wyjaśniało dlaczego zachowywałeś się tak dziwnie kiedy cię wtedy znalazłam — skomentowała, chichocząc cicho.

Blondyn przewrócił rozbawiony oczami.

— To co... — zaczęła po chwili Charlotte — może sprawimy, że sen stanie się jawą? Hmm, Niebezpieczny? — zaproponowała i poczuła lekką satysfakcję po zobaczeniu rumieńca na policzkach Henryka po jej słowach.

Chłopak jednak szybko otrząsnął się i przyciągnął brunetkę bliżej.

— Okej — zgodził się.

— Okej — powtórzyła i wbiła się w jego usta.

Hart szybko oddał pocałunek i na tym stopniu Page nie obchodziło czy ktoś na nich teraz patrzył.

Liczył się tylko on i ona. Potem będą się martwić tym, że Charlotte ma wyjechać na studia, a Henryk jest rok do tyłu.

Na ten moment była skupiona na pocałunku z blondynem o którym marzyła tak długo.



So
W miarę happy ending i guess?
Nickelodeon nie da nam tego więc ja daję to społeczności oof
Mam wrażenie, że trochę zepsułam koniec ale idk 🤷‍♀️
Anyway
W sobotę/niedzielę oficjalnie koniec i ja nie chcę 🥺
Also
Ciągle boję się, że Hen umrze, help

Him and I | ChenryWhere stories live. Discover now