Podiadaliscie kiedyś w nocy i staraliście sie być cicho żeby nikogo nie obudzić i nie być przyłapanym na wpierdzielaniu???.... Nie ważne.
Puźna noc wszyscy sobie smacznie kimają w hotelu i tu takie jebut z kuchni ale takie kurewsko głośne a odrazu potem dźwięk pękniętego szkła.
Alastor: * obudził sie * mmm... co znowu * wstał i zaczoł iść aby sprawdzić kto robi taki łomot* Ktoś dostał sie do hotelu. Ktoś sie włamał i pewnie teraz kradnie srebny zastaw z kuchni dla gości specjalnych. I pewnie ten ktoś uważa że może sobie tak bez problemu wymaszerować i zniknąć na zawsze. * zrobił swój morderczy uśmiech * ale ja mu na to nie pozwole. Czas na żeś.
Alastor: * i na pełnej demonicznej przemianie wbił do kuchni łapiąc sprawców swoimi cieniami wydając przy tym upiorny radiowy zgrzyt. I prawie położył kres ich nie życia. Niestety prawie bo zobaczył kim są owe osoby.*
Malum i Angel: *dziewiczy pisk na widok demona który ma zamiar ich zmielić a potem przerobić na parówki. I se zemdleli*
Alastor:.....
Alastor: * popatrzył popatrzył i poszedł spać*
( a było w nocy nie żreć)
ESTÁS LEYENDO
Talksy z piekła rodem Hazbin Hotel
De TodoNo tak.... to są talksy z piekła rodem. I co ja tu do cholery mogę napisać? Będą wszystkie postacie i wrąbę tam moją OC bo tak bo to moja książka i mi wolno i chuj wam do tego..... nie no kocham Was i tak.