~3~

812 44 7
                                    

Zanim zaczniesz czytać! (nie wyobrażacie nic sobie 🤣 ten rozdział jest dla nie trochę dziwny ale niech jest😆🤣)
________________________________

Gdy byliśmy już pod mieszkaniem Paweł nagle powiedział- Dominiś w mieszkaniu jest pewnie Nikola jakbym robiła jakieś chore akcje to nie słuchaj jej, ja tu będę i jak zacznie się ciebie czepiać to możesz na mnie liczyć-powiedział
-dobrze ale chyba nie będzie-odpowiedziałem
Weszliśmy do mieszkania i usłyszeliśmy
-o jesteś przyszłeś sam z z tym debilem?-krzyknęła Nikola
-Nikola uspokój się i nie krzycz przyszłym po walizki a z resztą to nie masz prawa go wyzywać-powiedział spokojnie Paweł
-obstajesz za nim zamiast za swoją dziewczyną!-krzyknęła
Paweł poszedł po walizkę i powiedział-żebyś wiedziała ze tak!
-o to może jeszcze mnie zostawisz dla tego idioty?!-odwiedzała z kpiną w głosie
Ja wolałem się nie odzywać wiem ze to pewnie i tak by nic nie dało
-a żebyś wiedziała idiotko!-krzyknął Paweł
-czyli mnie zostawiasz dla niego?-spytała i popatrzyła na mnie złośliwie
-tak zostawiam cię dla niego, jak wrócę ma cię tu nie być masz dwa tygodnie na spakowanie się-wyjaśnił jasno
-chodź mały idziemy od tej idiotki-powiedział spojrzał się na mnie i się uśmiechną ja tez się uśmiechnąłem, on już tak na mnie działa
Gdy wyszliśmy wyszeptałem-dziękuję Paweł
On przytulił mnie i powiedział- nie masz za co, mówiłem ze będę przy tobie a z resztą to jest sama prawda
Pov Dominik
Potem pojechaliśmy do mnie do domu. Julka jest u koleżanki mama w pracy i tata także wiec mieliśmy cały dom jak i czas tylko dla siebie.
-jesteś głodny?-zapytałem
-coś bym zjadł-odpowiedział Paweł
-może sałatkę owocową?-zaproponowałem
-mówiłem ze jesteś najlepszy-Paweł wstał i przyszedł do kuchni spojrzał na mnie i mimowolnie się zaśmialiśmy
-to ci pomogę-dodał
Sałatka była już gotowa. Usiedliśmy na przeciwko siebie i zjedliśmy nasze porcje
-co teraz robimy?-zapytałem
-nie wiem? Film znowu?-zaproponował Paweł
-ok, jakieś przekąski do tego?-spytałem
-spoczko, to chodź Domiś razem coś wybierzemy-powiedział Paweł
Weszliśmy do kuchni i zaczęliśmy rozglądać się po szafkach. Moją uwagę przykuły leżące na blacie truskawki które i tak trzeba było szybko zjeść
-może truskawki? I tak trzeba je teraz zjeść bo zmarnieją-zaproponowałem Paweł podszedł do mnie i spojrzał na truskawki które trzymałem w ręku
-a może do tego np.bita śmietana jeśli masz?-spytał
-pewnie mama kupiła, sprawdzisz w lodówce?-powiedziałem oraz spytałem
-jasne-rzucił szybko
Paweł podszedł do lodówki otworzył ją po chwili wyciągną bitą śmietanę
-gotowe, wszystko chyba mamy-powiedział i podszedł do mnie wręczając mi produkt do ręki
-spoko tylko dajmy ją do jakiejś miseczki-pokazałem na bitą śmietanę
-poradzisz sobie?-zapytał
-tak tylko poczekaj tutaj na mnie-odparłem
-Domiś nigdzie się nie wybieram-podszedł do mnie i mnie przytulił
-to dobrze-odparłem z uśmiechem wymalowanym na twarzy
Oderwaliśmy się od siebie i ja poszedłem po śmietanę wziąłem ją i próbowałem wycisnąć coś do miseczki lecz zero skutków
-help me-powiedziałem
-już idę-odparł rozbawiony Paweł tym że nie poradzę sobie z tak prostą rzeczą
Paweł wziął śmietanę do ręki i tak jak ja próbował czegoś dokonać
-kurde serio się nie da-westchnął
-może spróbuj potrząsnąć?-zaproponowałem
Paweł wziął ją w obie ręce i potrząsnął tak ze trochę śmietany wyładowało prosto na jego twarzy
zaśmiałem się a on w tym czasie prysnął mi nią w twarz- No ej dlaczego!?-powiedziałem rozżalony
-dlatego-powiedział ciesząc się
I rozpoczęła się wojna na bitą śmietanę ostatecznie Paweł wygrał ale nie zmieniało to faktu iż byliśmy cali brudni, mieliśmy dwie łazienki ale w tej na dole tata coś popsuł wiec pozostała nam jedna-ta obok pokoju w którym oglądaliśmy wczoraj film z Pawłem
-musimy się chyba trochę ogarnąć- powiedział wycierając z mojego policzka trochę śmietany
-racja ale na dole nie można tymczasowo korzystać z łazienki wiec została nam ta jedna na górze - powiedziałem zgodnie z prawdą
-to lecimy na górę- powiedział więc ruszyliśmy w stronę schodów
Byliśmy już na górę w łazience. Ustaliliśmy że Paweł się pierwszy wykąpie podczas gdy ja który byłem trochę mniej brudny zejdę i ogarnę nie co kuchnie.
-wodę już masz gotową-powiedziałem do starszego, który grzebał coś w telefonie
-oki dziękuję-zrobił słodką minkę odkładając telefon
Paweł zdjął koszulkę ja byłem jeszcze w łazience kończąc szykować wodę

Haha mówiłam ze rozdział trochę dziwny 😅
Na początek!
-dziękuję wam za 5⭐️ pod 1częścią i za 4⭐️ pod drugą
💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕 
Przepraszam że rozdział jest późno ale nie miałam czasu w ciągu dnia😉
(sorka za jakieś błędy )
Zdradzę wam że szykuje kolejną książkę o naszym shipie ☺️🤗
Jak dacie radę to 5⭐️+5komentarzy=NEXT💗
Liczę na was 😉
Baj baj
  

Warto było // D.R.xP.Z.Donde viven las historias. Descúbrelo ahora