3. Kieł(b)asa.

512 23 21
                                    

- Mówię ci, byłam pewna, że śpię z Matą, a tu Lanek! - powiedziała Anita do Elizy na śniadaniu o godzinie 20. Eliza zrobiła oczy jak 5 złoty.

- Zrobiłam oczy jak 5 złoty, jak zobaczyłam Matczaka śpiącego pod stołem. - powiedziała.

- Dobra, nieważne, Lanek też jest spox.

Nagle do stołu przysiadł się Bedi.

- Borys, nie widziałyśmy cię od... początku. - powiedziała Eliza.

- No ta, miałem beef z Gimperem, zresztą jeb** go. – powiedział, jedząc sałatkę. - Jestem na diecie.

- Joooo - nadleciał Mata z butelką Jacka Danielsa - Co tam mordy?

- Matczi co z tobą, mieliśmy iść spać. - powiedziała Anita.

- No, ta, ale wiesz, nie ogarnąłem co się dzieje.

- Aha, ok.

- Mam ryby, Adi Nowak złowił dziś rano chcecie?

- A rypać, dawaj tego pstrąga. - Bedoes rypnął sałatką, a pomidor wylądował we włosach zbliżającego się Jana Rapowanie.

- Aaaa Borys!!!! Nie rozumiem cię. - powiedział.

Nagle rozległ się gong, co oznaczało, że zaczyna się spotkanie. Dziś odbywało się na dworze, bo było ognisko.

Adi i Borys smażyli na kijach ryby. White 2115 dorwał jakiś metalowy pręt i rozgrzał go do czerwoności.

- Patrz mordo, - zwrócił się do Pawła Kacperczyka, stojącego nieopodal. - ja myślę, że dotknąć takim czymś i koniec.

Paweł Kacperczyk pokiwał głową. Do White'a zadzwonił telefon.

- Halo, Paula kur, czemu krzyczysz tak?! - powiedział.

- Hej sorry, że spałem z tobą, nie wiem, wydawało mi się, że nazywam sie Michał Matczak. - powiedział Lanek podchodząc do Anity.

- Spoko, nic się nie stało.

- To git. Imprezka dziś?

- Jasne, że tak.

- Mam dość tej kiełbasy! - powiedział Janek i podszedł do Elizy. - Śpimy dziś razem? Mam dość spania w wannie z Adim Rybakiem.

- Spox. - powiedziała Eliza i wymieniła z Anitą znaczące spojrzenie zadowolenia.

Maciej Kacperczyk odpalił muzę z żółtego głośnika i włączył się Snoop Dogg. Wszyscy krzyczeli, żeby go rypać. Solar modelu i Dziad, który cały czas był ze squadem zaczęli tańczyć Makarence, a Mata, który był zjarany jak Amsterdam, skisł ze śmiechu. Prowadzący miting staruszek zmęczył się i poszedł spać, więc rozkręciła się ostra impreza. Dziad wygrał grę "kto niżej ten wygrywa". Janek spił się na maksa wiśniówką i po zamruczeniu piosenki Anny Jantar zasnął na ramieniu Elizy, która zachwycona była sytuacją.

- Wiśniówa zabija każdego. - powiedziała Anita widząc to.

- Ej, a wasze wątroby dobrze działają? - zapytał Beteo bejbi.

- Nie wiem, chyba. - odpowiedziała Anita.

Wszyscy wypili ze 100 butelek przeróżnych alkoholi świata i zjedli sto kilo kiełbas oraz ryb Adiego. Zasnęli dookoła ogniska. Dziad przypalił sobie włosy, ale się nie przejął i dalej leciał w kimę.

Odwyk Młodych BossówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz