~ 15 ~

1K 50 39
                                    

Hyunjin nie odciągnął mnie daleko. Zatrzymał się zaledwie parę metrów dalej, w mniej zatłoczonym miejscu. Stanął przodem do mnie i przez chwilę wyglądał, jakby zastanawiał się co powiedzieć.

- Mogę wiedzieć dlaczego powiedziałaś im, że mam dziewczynę? - włożył ręce do kieszeni. Ten gest w połączeniu z jego pewnym siebie wzrokiem sprawił, że lekko się zestresowałam.

- Aj, no bo.. No one tak jakby myślą, że.. ehh, że my, no wiesz... - wypowiedzenie tego słowa w jego stronę dosłownie nie przechodziło mi przez gardło. Dlatego próbowałam gestykulować tak, żeby chłopak zrozumiał, co mam na myśli.

- Chyba nie do końca rozumiem. Mogłabyś to bardziej sprecyzować? - zobaczyłam ten jego chytry błysk w oczach. On doskonale wiedział, o co mi chodzi. Najprościej w świecie się ze mną droczył. Miałam ochotę rozerwać go na strzępy. No co za wredota. Hwang Hyunjin zaraz zdejmę ci ten głupi uśmieszek z twarzy.

Jednak postanowiłam, że opanuję emocje. Nie ma sensu zużywać nerwy na jego osobę.

- Słuchaj - westchnęłam - nie chciałam, żebyś miał zbędne problemy z twoją dziewczyną. Plotki szybko się rozchodzą, więc chciałam wszystko sprostować - Hyunjin słuchał mnie uważnie - Poza tym nie wiedziałam, że to, że masz dziewczynę, to jakaś wielka tajemnica - dodałam kończąc wypowiedź.

Chłopak tylko zaśmiał się pod nosem pozostawiając mnie w lekkim zdezorientowaniu.

- To dlatego wczoraj tak nagle wyszłaś - odezwał się w końcu. Niezbyt rozumiałam, czemu w ten sposób zareagował - Wiesz, naprawdę dzięki za troskę, ale myślę, że źle coś zrozumiałaś. W kawiarni.. to nie była moja dziewczyna. Tylko kuzynka - no chyba nie.. To są jakieś jaja. Po prostu brawo dla mnie. Kolejny raz wyciągam pochopne wnioski. Nic nowego...

- Ah..okej - poczułam się serio głupio. Co on sobie mógł pomyśleć? - Cóż, na pierwszy rzut oka pomyślałam, że jesteście razem - widać, że Hwanga naprawdę bawiło moje zakłopotanie, bo szczerzył się tak, że aż mu oczu nie było widać - Ale to nie moja wina, że nie przedstawiłeś mi jej wcześniej - powiedziałam na swoją obronę. W sumie nie byłam już wkurzona, a bardziej zaczęło mnie to bawić.

- Aaah, to teraz zwalasz na mnie?? - powiedział zaskoczony, ale dalej rozbawiony - A niby kiedy miałem to zrobić, skoro uciekłaś stamtąd w prędkości światła?

Chwilę nad tym myślałam, jednak Hwang miał niestety rację i nic z tym nie mogłam zrobić.

- Oj dobra - uśmiechnęłam się - już się tak nie czepiaj - chłopak się zaśmiał i przez krótką chwilę staliśmy w ciszy.

- To.. Ja już pójdę do dziewczyn - zaczęłam się powoli wycofywać, sądząc, że już nie mamy tematu do rozmowy.

- Eunji czekaj. Chciałem porozmawiać o czymś jeszcze - chwycił mnie za nadgarstek. Spojrzałam na niego pytającym wzrokiem, choć w głębi podejrzewałam, o co może mu chodzić.

- Tak?

- Chcę dokończyć naszą wczorajszą rozmowę.. Nie odpuszczę ci tak łatwo - puścił mi oczko. Oj Hwang... jak to jest, że w jednej sekundzie potrafisz się zmienić o 180°?

- Mmm jak miło - mimo, że miałam już dość tego tematu, to chciałam w końcu się od niego uwolnić, więc nie miałam wyjścia - w takim razie mów.

- No więc - klasnął w ręce i zaczął tłumaczyć - W szkole jest grupa taneczna, do której chodzimy z chłopakami i bardzo pilnie potrzebujemy jednej osoby do konkursu - Hyunjin powiedział wszystko bardzo szybko na jednym wdechu -...a wiem, że ty tańczysz, więc tak się zastanawiałem, czy mogłabyś wziąć udział w tym jednym konkursie?? - chłopak trzymał jeden palec w górze, a jego wyraz twarzy był bardzo... uroczy? Jakby uważał, że na mnie to zadziała?

Chwilę mi zajęło przetworzenie słów chłopaka. To wszystko brzmiało jak żart i sen za jednym razem. Po pierwsze, jakim cudem nie wiedziałam, że w szkole jest grupa taneczna?? Po drugie, Hyunjin tańczy??? Spodziewałam się dosłownie wszystkiego, ale nie tego. Zbyt dużo pytań kręciło się w mojej głowie.

- No to mnie zaskoczyłeś - zaśmiałam się nerwowo, ocierając swoje dłonie o spódniczkę - nie spodziewałam się tego.

- Ej, przysługa to przysługa. Nie wymiguj się teraz - szturchnął mnie w ramię. Chyba myślał, że szukam wymówki, bo błądziłam wzrokiem po korytarzu. A ja po prostu nie mogłam uwierzyć w to, co usłyszałam.

Nie chciałam tego przyznać, ale chłopak spadł mi prosto z nieba. Przecież to jest dla mnie idealna szansa. W końcu mogłabym tańczyć w grupie, o czym od dawna marzyłam. Jednak było jedno "ale". Myśl, że miałabym tańczyć z Hyunjinem... Eunji dawaj. Hwang nie jest najważniejszy. To jest znak! Tak długo na to czekałaś.

- Dosłownie tylko jeden układ. Nic więcej - Hyunjin dalej próbował mnie namawiać nie wiedząc jeszcze, że się zgadzam - Potem obiecuję, że od razu zostawię cię w spokoju, nawet słówkiem nie-

- Okej - uśmiechnęłam się. Starałam się ukryć radość, choć było to bardzo ciężkie. No kurde, przecież to moje marzenie! - zgoda.

- Naprawdę? - twarz chłopaka się niezwłocznie rozweseliła.

- Mhm - kiwnęłam głową - chcę mieć już to z głowy - musiałam pokazać chłopakowi, że zgodziłam się tylko z tego jednego powodu. Żeby czasem nie pomyślał, że mi zależy... Będzie się potem puszył, że dzięki niemu mam taką szansę. Nie mam zamiaru wysłuchiwać jego głupich gadek.

Żebym tylko wtedy wiedziała w co się wpakowałam...

____________________________________

Błagam nie zabijajcie mnie 😭😭
Lepiej żebym nic wam już nie obiecywała, bo nie dotrzymałam mojego słowa :( ciężko mi się w ostatnich tygodniach pisało. Comeback skz, czyli ciągłe streamowanie i głosowanie + praca w polu, to nie jest dobre połączenie. Nie sądziłam, że będzie to tak męczące. Teraz postaram się napisać jak najwięcej mogę na zapas, ale już nic nie obiecuję xd
Rozdziały na pewno się pojawią, więc jeśli chcecie to czekajcie na dalszy ciąg akcji.
Love y'all
Besoski
Opublikowany 30.06.20r

There's So Many Voices |Hwang Hyunjin|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz