~ 11 ~

1.2K 61 185
                                    

...obudził mnie budzik. Kiedy tylko otworzyłam oczy, zrobiło mi się niedobrze. O nie, to już za wiele. Co to miało być?? Czułam wstręt do siebie. Uderzyłam się parę razy w głowę, żeby ukarać mój mózg za to, co mi zrobił. Chciałam jak najszybciej wymazać ten sen z pamięci. Za jakie grzechy?? Dlaczego akurat Hwang?

Jedynym prawdziwym faktem z tego snu było to, że weekend już minął i dzisiaj znowu muszę iść do szkoły. Wstałam z łóżka i skierowałam się do łazienki. Kilka razy przepłukałam twarz wodą, aby jak najszybciej się rozbudzić i o wszystkim zapomnieć. Jednak nic to nie dało...

- Dobra, nie załamuj się. To był tylko zwykły koszmar... To normalne. - stwierdziłam, mówiąc do swojego odbicia w lustrze. Prowadzenie monologów jakoś zawsze pomaga mi uporządkować myśli.

Wyszłam z łazienki trochę już spokojniejsza. Potem zaczęłam się szykować, a przez napływ obowiązków zdołałam zapomnieć o tym wstrętnym koszmarze.

~~~~

Gdy weszłyśmy z Miri do szkoły, przywitał nas przyjemny dźwięk muzyki, wydobywającej się z głośników.

- To my mamy w szkole radiowęzeł?

- Najwidoczniej.. - odpowiedziałam przyjaciółce, równie zaskoczona.

- Witamy, witamy! Dzisiaj jest oficjalny dzień otwarcia naszego szkolnego radiowęzła! - usłyszałyśmy, gdy doszłyśmy do klasy - Z tej strony wasz najukochańszy, najmądrzejszy i najprzystojniejszy Lee Minho!...

- No, chłopak jest naprawdę skromny - powiedziała ze śmiechem Sinmin, na co także się zaśmiałam. Ostatnio poprawił jej się humor.

- ...W tym roku nastąpiły pewne zmiany. Dołączyli do nas DJ Seoo Changbiiin oraz MC Kiim Woojiiin! Jeej! Witamy także pierwszaków, którzy mądrze wybrali naszą szkołę. Zapewniamy was, że nie pożałujecie! Wszystkie informacje znajdziecie na stronie szkoły, jak i na tablicy ogłoszeń w głównym holu. Tyle ode nie, do usłyszenia!

- Łaaał coraz bardziej mi się podoba w tej szkole - Dongsuk z ekscytacją klasnęła w ręce - oby tylko ci chłopcy mieli gust muzyczny, bo jak nie, to im tam wbijam i przejmuję interes - zażartowała.

Jej gestykulacja sprawiła, że w kilka osób zaczęliśmy się śmiać. Miri oczywiście, jak to Miri zaczęły lecieć łzy. Dosłownie. Zawsze jak się śmieje, to płacze. Urocza z niej dziewczyna.

- Z czego się tak śmiejecie? - usłyszałam za sobą Jeongina.

- Z Dongsuk po prostu lepiej nie zadzierać - odpowiedziała rozbawiona Sinmin.

Mi już nie było tak do śmiechu, bo gdy się obróciłam zobaczyłam Hyunjina stojącego tuż za mną. Od razu do głowy wróciły mi wspomnienia snu. Spuściłam głowę, żebym nie musiała na niego patrzeć.

- Hej.

- Co? - zdziwiło mnie nagłe przywitanie chłopaka. Spojrzałam na niego na chwilkę, jednak później próbowałam unikać kontaktu wzrokowego.

- Wszystko okej? - spytał się, widząc moje zakłopotanie.

- Tak, czemu pytasz? - udawałam, że nie wiem o co chodzi. Żeby nie wypytywał mnie więcej, przestałam błądzić wzrokiem i spojrzałam na niego ze sztucznym uśmiechem.

- Nie ważne, tak tylko. - odpowiedział, po czym zaczął gadać z jakimiś dziewczynami. Eunji przestań, zapomnij o tym głupim śnie.

~~~~

Pisząc w zeszycie poczułam, jak Miri mnie szturcha.

- Miałaś mi powiedzieć, co to była za akcja w piątek - szepnęła.

- Powiem ci wszystko na przerwie - odpowiedziałam krótko.

- Słyszałam od dziewczyn, że jakiś przystojniak przyprowadził cię do klasy - poruszyła brwiami i zaczęła się szczerzyć.

Czułam jak moje policzki robią się czerwone, ale na samo wspomnienie Chana mimowolnie się uśmiechnęłam. Nie mogłam już dłużej wytrzymać, więc opowiedziałam wszystko przyjaciółce.

- Ktoś tu się chyba zauroczył - zaczęła tykać mnie palcem po ramieniu. Kiedy wypowiedziała to zdanie do mojej głowy napłynęło tysiąc myśli. Ale jakie ja mam u niego szanse? Na pewno ma już dziewczynę, a dla mnie był po prostu miły. Z resztą rozmawialiśmy tylko raz. To jakiś absurd. Nie można się zauroczyć w kimś, kogo się ledwo zna.

~~~~

Idąc przez korytarz, grzebałam w plecaku i nie patrzyłam się na drogę. Ktoś niespodziewanie podstawił mi nogę, a ja upadłam na podłogę, wysypując przy tym zawartość plecaka. Kiedy uniosłam głowę ujrzałam Gyungsoona. Stał z kilkoma innymi osobami, które wraz z nim śmiały się z jego jakże śmiesznego wyczynu. Zdenerwowana zaczęłam zbierać rzeczy z powrotem do plecaka, aż nagle ujrzałam czyjeś dłonie sięgające po moje książki. O ironio, chyba śnię. Bang Chan we własnej osobie. Spojrzeliśmy na chwilę na siebie, a chłopak uśmiechnął się ciepło.

- Wszystko w porządku? - spytał podając mi książki. W końcu mam okazję mu podziękować.

- Tak, wszystko okej - powiedziałam słabo. Nie wiem czemu, bałam się powiedzieć coś więcej.

- To dobrze - znowu się uśmiechnął. Ten chłopak jest taki kochany... - Uważaj na siebie - dodał, po czym odszedł. Eunji dawaj, na co czekasz?

- Chan czekaj! - podbiegłam do niego. Stał z pytającym spojrzeniem - Dziękuję. I nie tylko za dzisiaj. Nie miałam wcześniej okazji ci podziękować za to, co powiedziałeś nauczycielowi i miałam wyrzuty sumienia, bo mogłeś przez to mieć kłopoty, a to wszystko przez moje roztrzepanie i...

- Nie ma sprawy - przerwał mi ze śmiechem - dla mnie to żaden problem, uwierz mi. Możesz zawsze na mnie liczyć.

Myślałam, że się tam roztopię. Patrzył mi się prosto w oczy, a ja nogi miałam jak z waty. Od dawna nikt nie był dla mnie taki miły. Uśmiechnęłam się nieśmiało i podziękowałam jeszcze raz, po czym chłopak pożegnał się i poszedł dalej.

Potwierdzone. Podoba mi się Bang Chan.

____________________________________

Sium, ziup. Tak baaardzo przepraszam, że rozdziały są dodawane późno i nieregularnie😭 wierzcie mi, że staram się jak mogę. Dziękuję wszystkim za czytanie i czekanie na rozdziały. Besoski❤️
Opublikowany 29.01.2020r.

There's So Many Voices |Hwang Hyunjin|Where stories live. Discover now