Wczoraj naprawdę wcale nie płakałam
Bo chociaż upadłam
To się pozbierałam
Można być dobrym i nie, jednocześnie
I wreszcie to zrozumiałamZ losem jest tak, że gwałci Cię ciągle
No chyba, że w końcu mu na to pozwalasz
Szczęśliwi są Ci, co nie widzą przymusu
Bo czy to nie przemoc, że żyć trzeba nadalChciałabym zgłosić to na policję
Szeroko otwarte oczy to poważna wada
Biorąc pod uwagę, że żyć trzeba nadal
A ciężko, gdy zna się
AlternatywyNieświadoma zgoda, coś, co mi nie dane
Dlaczego tak się stało
Jak ja mam żyć dalej!!!!
Nie chciałam tego widzieć, a jednak zobaczyłam....Panie Boże, powinnam iść z Tobą na policję
Jesteś winny wszystkiemu, bo wszystko stworzyłeś
A świat mógłby yc taki piękny, gdyby nie istniał
Ale ty się, kurwa, nudziłeśNo i co Cie obchodzi jedna mała istota
Co przeleżała w łóżku większość swego żywota
Nie wiem co mam zrobić, bo nie mogę się przecież zgodzićI czemu nikt tego nie powie
Że jest tylko ON i nic więcej
Niby miłość jest to, co nienawiść
Lecz ogień tej drugiej pali się najgoręcej.
CZYTASZ
Dla S
PoetryNie chcę zapominać tego, jak łatwo czlowiek jest w stanie oszaleć z samotności. Ile rzeczy potrafiłam sobie wmówić i wyobrazić. Tak bardzo potrzebowałam chłopaka, moje życie nie było łatwe w tamtym okresie, wszystko się zmieniało, a mnie goniła prze...