Nadal rozmyślam i zastanawiam się nad zdaniem "Tak i to jest problem Mike". Czy Will naprawdę może lubić chłopców? W sensie bardziej niż dziewczyny? Nie pamiętam żeby miał jaką kolwiek dziewczynę. Albo chociaż jakiś bliski kontakt z dziewczyną. Nie może być przecież.. Gejem.. Na pewno nie. Z moich myśli wybudziła mnie moja siostra. Nancy.
- Mike.. Ty nadal w łóżku? Nie wychodzisz dzisiaj? - spytała - Nie mam dzisiaj ochoty gdzie kolwiek wychodzić - zacząłem mówić - Coś z Nastką? - Nie.. Między Nastką a mną wszystko okej - To co się stało? - zapytała zdziwiona widząc jaki jestem przygnębiony - Chodzi o Willa.. - powiedziałem - Willa? - spytała - Co się stało? - Nie Wiem czy to dobry pomysł by o tym mówić.. - Micheal. Jestem twoją starszą siostrą. Mi możesz powiedzieć wszystko - powiedziała - A więc.. To było tak. Poklocilem się z Willem o Eleven. Wtedy on wyszedł z domu.. A ja powiedziałem "To nie moja wina że nie lubisz dziewczyn" na co on odpowiedział "tak I to jest właśnie problem Mike".. I co miał na myśli? Nie lu- - Mike.. A jakie to jest znaczenie? - spytała - Nawet jeśli lubi chłopców to co z tego? - Um.. Po prostu. To jest dziwne - Nie Mike. To nie jest wcale dziwne. Każdy ma prawo kochać kogo chce. - Może i masz rację - powiedziałem - Kiedyś ktoś mi powiedział: Tylko miłość sprawia, że jesteś szalona. Tak właśnie zrozumiałam ze kocham Jonathana. - Crazy Together.. - Co takiego? - spytała - Nic, nic - powiedziałem - Dziękuję ci - Niema sprawy - odpowiedziała z uśmiechem - Jak będziesz miał jeszcze jakiś problem to mi powiedz - powiedziała Po Czym wyszła zamykając drzwi
- Możemy przecież oszaleć razem - powiedział Mike uśmiechając się - Ta.. Oszaleć razem - powiedział Will patrząc prosto w oczy Micheala zarazem uśmiechając się Po Czym poczuł jego rękę na swojej. ______________________________________
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
______________________________________
WAŻNE BARDZO. Mam pytanie! W jakiej perspektywie wam się czyta lepiej! Jako widz? Czy jako postać?
I przepraszam bardzo za długa nieobecność!
I książka jest często inspirowana momentami ze st :)
