#3 Prawda

969 46 1
                                    

- Nie tutaj. - pwoiedział, a dziewczyna zaczeła go gdzieś ciągnąć.

~~~

-Więc...? - spytała natarczywie

-Jakby to ująć... - powiedział lekko się wachając

-Wal prosto z mostu - wywróciła oczami i założyła ręce na pierś (w sensie mam na myśli no takie coś że się zakłada ręka na ręke przed sobą, kumacie cn? ~aut.)

-Potterzaginąłbonajwyraźniejźle
wypowiedziałemzaklęcieiterazjest
dzieckiem - powiedział na jednym tchu.

Dziewczyna tylko wytrzeszczyła oczy.

- Jeszcze raz, ale wolniej - powiedziała nadal nie mogąc oderwać wzroku.

-Potter zaginął, bo najwyraźniej źle wypowiedziałem zaklęcie i teraz jest dzieckiem -powiedział tak wolno jak profesor na historii magii.

- Czekaj co?! - krzyknęła

-To co słyszysz. Nie wiedziałem co z nim zrobić to przetransportowałem go do siebie -powiedział wzruszając ramionami

-Ile on ma lat? - spytała nerwowo

-Nie powiedział, wygląda ja takie może z 6, a co? - odpowiedział i spytał zdziwiony

-No to masz przejebane. Przykro mi to mówić, ale czym ty go zająłeś? - dalej mówiła nerwowo

-Cholera. Szybko idziemy - powiedziała ruszając w stronę swojej komnaty.

***

W środku o dziwo zastali jak chłopiec sprzątał.

-Co ty robisz?! - wrzasnął Draco

-Ymm... Sprzątam. Przepraszam, ale musiałem się czymś zająć -powiedział mały Potter po czym spóścił głowę.

Dziewczyna podeszła do niego i chwyciła jego podbródek klękając przed nim.

-Co się stało? - spytała miłym głosem, zaskakując i Draco i małego Harry'ego.

-Ja... - powiedział, ale zaciął się - znalazłem jakieś zdjęcia. Ten chłopak mi kogoś przypomina - powiedział po czym wskazał na łózko a potem na Malfoy'a.

-Draco - spojrzała na niego dziewczyna ruszając sugersywnie brawiami.

-Zapomij - powiedział i wyszedł zatrzaskując drzwi.

*Pansy* (to nie jest perspektywa tylko to co się dzieje u niej)

-Więc... Kogo ci przypomina? - powiedziała z powrotem patrząc na chłopca.

-Nie wiem. Ale mam wrażenie, że kiedyś go widziałem. Znaczy takiego małego. - powiedział po czym podszedł do łóżka i otworzył wręcz tajną dla chłopaka skrytkę. - I te zdjęcia...

Pansy była w szoku. Od dawna szukała tej przeklętej skrytki, aby dowiedzieć się w kim kocha się jej przyjaciel, a tu nagle przychodzi dziecko i ją znajduje. Po prostu świetnie.

-Pokażesz mi je? - spytała nadal siedząc na podłodze.

Chłopiec podszedł i podał jej zdjęcia.

-Jak ty... Jak ty to znalazłeś..? - spytała patrząc na chłopca.

Ten mimo na tak młody wiek, lekko oblał się rumieńcem. Dziewczyna uśmiechnęła się miło i chciała spojrzeć na zdjęcia, gdy wyrwał ją głos chłopca.

-Było czuć niedoskonałość. Nie równe drewno i na dodatek jak się pukało to był inny dźwięk. Potem wystarczyło palcami wyczuć małą klapeczke i tyle. A coś się stało? Przepraszam, wiem , że nie powinienem tego otwierać.

-Nie musisz - chłopiec spojrzał na nią zaskoczony - raczej to ja powinnam ci podziękować. - dyskretnie wyjęła jedno zdjęcie i schowała do kieszeni szaty. - a teraz lepiej to odłóż i udawaj, że nic nie znalazłeś.

Chłopiec uśmiechnął się lekko do dziewczyny i skinął głową.

Pov. Draco

Gdy tylko usłyszałem Pasny i to jak Harry znalazł moje zdjęcia byłem zdruzgotany.

Szybko wyszedłem i to był dobry krok. Czułem jak cały na twarzy wręcz pokrywam się rumieńcem.

Dlaczego on?! Dlaczego ona?! Dlaczego to przeklęte zaklęcie?! Cały czas nie mogłem na to odpowiedzieć.

Aż nagle coś, a raczej ktoś dotknął mnie w ramie. Normalnie aż podskoczyłem.

Wtedy zdałem sobie sprawę, że jestem w pokoju wspólnym.

Na moje szczęście był tam tylko Nott i Zabini. Ten drugi trzymał moje ramię, a gdy zauważył, że spojrzałem na niego pytająco odpowiedział.

-Co się stało? Pansy znowu opowiada ci swoje przygody erotyczne? - spytał kpiąco Zabini.

-Czy pokazuje swój sprzęt? - dołączył się Nott.

- Nie tym razem - tylko tyle udało mi się z siebie wyrzucić zanim szybkim krokiem udałem się na kanapę. - jest gorzej

-Co tym razem? - teraz już spytali obaj jednocześnie z poirytowaniem.

-Odkryła - rzuciłem te słowa mając nadzieję, że będą wiedzieć o co mi chodzi. I miałem rację, natychmiast zbledli.

- Widzisz. Mówiłem ci. Nadzieja matką głupich - powiedział Nott po czym poklepał mnie po ramieniu.

-Może się napijesz? - powiedział Blaise i postawił przede mną Whisky.

-Stary, dobrze wiesz, że ognistej nie odmawiam - powiedziałem patrząc na niego z kpiną po czym wyczarowałem trzy szkalnki.

-Tym razem nie pije. On mnie zabije jeśli jutro nie będę trzeźwy - powiedział Nott - twierdzi, że ostatnio za dużo pije - i wywrócił oczami

- Może wreszcie powiesz nam kim jest ten On ?- spytał Zabini, a szczerze ja też byłem trochę ciekaw.

- Dowiecie się w swoim czasie - powiedział i ruszył w stronę wyjścia.

- A pieprz się Nott - powiedziałem po czym ten tylko zadziorsko się uśmiechnął i wyszedł.

Tak. Najzwyczajniej w świcie wyszedł i nic nie odpowiedział. Cóż. Będą problemy.

~~~

Cholera, ostatnio coś słabo mi idzie. 725 słów.

Ogólnie się zareklamuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wbijcie na moje drugue świetne moim zdaniem ff, pt. ,,Jackson w Hogwarcie // Percabeth Solangelo Drarry" serio. Tam będzie dużo romansów i łamania serducha
( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ogólnie to zapraszam tam, bo siedziałam pół godziny nad tą przeklętą przepowiednią, w której nadal mi coś nie pasuje. Dobra ja to idę publikować bo ta notka ma już prawie 100 słów-

Malfoy ma zawsze rację // Drarry [ZAWIESZONE]Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin