twenty second conversation//second meet

5.8K 343 9
                                    

Kiedy napotkała wzrok chłopaka, szybko opuściła głowę, jednak dziewiętnastolatek spojrzał na nią dziwnie, jakby wydawała mu się znajoma, tak więc przyjżał jej się uważniej.

I pomimo wielu dużych zmian potrafił rozpoznać w niej Emily Evans, która kiedyś była obiektem jego kpin.

Jej fryzury, która uległa prawdopodobnie największej zmianie, nie tworzyły już proste włosy koloru czerwonego jak dawniej, lecz zastąpiły je długie brązowe, przechodzące w jasny blond.

Jej twarz, którą widział przez chwilę, zmieniła się pod względem, którego nie podejrzewałby. Napewno nie u niej, dobrze wiedział, że gdy jeszcze uczęszczali do jednej szkoły, czerwonowłosa z pogardą patrzyła na w kierunku mocno wymalowanych dziewczyn. Tymczasem u niej samej zawitał makijaż, który bardzo dobrze działał na jej urodę, tak stwierdził.

Jej ciało. To ciało, którymś kiedyś gardził, od którego odstawały widoczne dla wszystkich fałdki, teraz było chude niemal jak patyk, z widocznymi kośćmi, które jeszcze parę lat temu zakrywała skóra.

I stwierdził, że ta sylwetka nie podoba mu się. Była nieładna, ponieważ wyglądała zbyt chudo jak na dziewczynę zdrową.

O ile nią była?

Mimo wszystko postanowił się do niej dosiąść. Nie wiedział czemu, ale dopóki jego Emily gdzieś zniknęła, tak pomyślał, nie szkodziło mu zagadać do byłej koleżanki (?).

"Hej, Em" powiedział nakładając na twarz uśmiech.

"Uh, daruj sobie" wymruczała patrząc na niego ukradkiem.

"Nie sądziłem, że jeszcze kiedyś cię spotkam" zachichotał.

"Więc może po prostu pójdziesz i o tym zapomnimy?" posłała mu drwiący uśmiech.

"Oh! Kiedyś nie byłaś taka wyszczekana" puścił jej oczko.

"Spadaj" warknęła "Ty mnie zmieniłeś"

"Nie moja wina, że byłaś we mnie zakochana" wywrócił oczami, jednak nie był to dla niego coś... niegrzecznego? Pomyślał wręcz, że lubił kiedy zachowywała się w ten sposób.

"Twoja, że jestem jaka jestem, przez to, że kilka lat byłam obiektem twoich żartów" warknęła spoglądając w szybę, modląc się by jej internetowy przyjaciel wreszcie przyszedł.

"Oh, możemy o tym zapomnieć." puścił jej oczko.

Czy od cholery, on ma coś z tym okiem?

"Oh, jedyne co możemy to zakończyć tą głupią rozmowę" wywróciła oczami, na co chłopak zachichotał.

"Jesteś słodka, gdy się złościsz."

Dlaczego na jej twarzy pojawił się rumieniec?

"Czekasz na kogoś?" spytał.

"Tak, wiesz. Mógłbyś więc iść?" uniosła brwi.

"Tak się składa, że ja też, więc poczekamy razem." wyszczerzył się.

Emily westchnęła żałożnie, spoglądając na ekran komórki.

@imnotstrong

Harry, mówiłeś, że ja się zgubię, a tymczasem to chyba ty to zrobiłeś

gdzie jesteś, idioto?

W tym czasie Harry spojrzał na swoją komórkę.

@iLikeBananas

um, przecież już jestem

to ja czekam na ciebie

"Co?" wyszeptała dziewczyna i spojrzała przed siebie, napotykając zdziwione spojrzenie dziewiętnastolatka

Wtedy zrozumiała

"Nie. To nie ty! To nie możesz być kurwa ty!" krzyknęła, przez co para siedząca za nimi posłała im karcące spojrzenia, którymi się nie przejęli.

"Chwila. To ty jesteś tą Emily, prawda?" spytał z zaniepokojeniem, chociaż wiedział, że dobrze zna odpowiedź.

Dziewczyna odrzuciła do tyłu głowę, następnie zakrywając ją dłońmi, a spod jej zamknętych powiek, wyleciało kilka łez.

'-'-'-'

Przepraszam ze dzisiaj ale wczoraj musiałam sprzątać itp

Jak minęła Wigilia?

Co przyniósł Mikołaj? :)

it's not you || h.sTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang