eleventh conversation

5.6K 357 10
                                    

"Masz być perfekcyjna!"

"Głupia świnia"

"Nie zasługujesz by żyć"

"Po cholerę jeszcze tu jesteś, zaśmiecasz ten świat"

"Najlepiej zniknij, nikt cię tu nie chce, gruba świnio"

Kolejny raz ktoś traktował ją jak zwykłą, szmacianą lalkę, którą można było sobie pomiatać. Rozszarpać, okaleczać, rzucać czy zwyczajnie wyładowywać na niej każdą złą emocję.

Kolejny raz ktoś drwił sobie z jej osoby, nie zwracając uwagi, jak bardzo to wszystko ją wyniszczało. Od środka i na zewnątrz.

Kolejny raz Emily z biegiem wracała ze szkoły, zanosząc się łzami, które zasłaniały jej widok przed sobą. Życie po raz kolejny przyprawiało ją o przykrości, przez które traciła siłę na cokolwiek. Przez osoby, które kiedykolwiek zwróciły się z niemiłym słowem skierowanym w jej stronę, nie miała już siły na zabawy w ogrodzie pełnym kwiatów, które kiedyś tak bardzo kochała. Nie miała siły by tańczyć, by poruszać się po sali z gracją niczym motyl, unoszący się na wietrze. Nie miała siły normalnie funkcjonować.

@imnotstrong

harry, pomóż mi

chcę, żebyś mnie teraz przytulił

proszę

nie chcę żyć

harry

Kiedy odpowiedź nie pojawiła się na ekranie od razu, tak jak zazwyczaj się działo, dziewczyna załkała z rozpaczą. To absurdalnie, jednak miała wrażenie, że teraz zostawił ją, bała się, że wszystko co z nim związane zniknie, ponieważ to właśnie on sprawił, że szatynka zapominała o bólu, który wiecznie wypełniał jej serce i był stałym gościem jej życiu.

Jednak teraz nie odpisał, wtedy gdy najbardziej go potrzebowała, była w stanie wyjawić mu wszystko co ciążyło na jej sercu, które powoli zanikało w coraz chudszym ciele szatynki.

Ostrze, które trzymała w prawej ręce mocno wbiło się w skórę na nadgarstku szesnastolatki, z którego momentalnie stróżkiem zaczęła lecieć krew, mieszając się z łzami Emily. W przypływie emocji, jeszcze osiem nowych ran powstało na ręce, a ona powoli opadała z sił.

Zdążyła jeszcze swoimi kościstymi paluszkami wystukać krótką wiadomość, nim do końca  przymknęła swoje powieki, opadając niemal niesłyszalnie na ziemię.

@imnotstrong

przepraszam, harry

it's not you || h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz