Czytując pewnego docenianego przeze mnie autora; "Powinienem zmienić nazwę tej książki na: Tu pokazuję jak głupi jestem"
Klasa: Nie potrafimy tego zrobić.
Normalni nauczyciele: Okay, pokażemy wam o co chodzi.
Baba od wos-u: *wyświetlono*Ja: Mówię pieskowi "na zdrowie" gdy kichnął;
Cała moja rodzina:Nie mój mem, ale lepiej nie ujmę w słowa tego co obecnie czuję;
Ja gdy postanowiłam zrobić sobie piegi henną, ale po zmyciu jej okazało się, że wyglądam jak by ktoś nasrał na mnie przez sitko
Moja mama: *Krzyczy, że wyglądam jak sama skóra i kości, po czym pyta czemu się głodzę*
Ja używając ciastka zamiast łyżeczki do lodów, bo nie chciało mi się otwierać zmywarki:Chyba jestem już sławna
YOU ARE READING
𝐋𝐈𝐂𝐄𝐀𝐋𝐍𝐄 𝐅𝐈𝐋𝐎𝐙𝐎𝐅𝐈𝐄 𝐯𝐨𝐥. 𝐈𝐈 ✧ human
HumorDruga część licealnego płakania nad własnym losem.