Ambara przychodzi do Luny żeby nie było

252 13 0
                                    

Pov Luna

- Benicio? - zapytała

- Hej - spojrzał na mnie - Jakim cudem ty żyjesz?

- ococichodzi?

- Ehehe, nieważne - powiedział i odszedł, chociaż wyglądało to bardziej na ucieczkę.

- Kto to był? - zapytałam

- Taki jeden, ale strasznie dziwnie się zachowywał zwykle taki nie jest. I nie wiem czemu się zdziwił, że żyjesz. Nawet nie wiedział o wypadku

Pov Ambar

Od kiedy w domu nie ma Luny jest bardzo fajnie, ale muszę ją odwiedzić żeby nie było. Kiedy doszłam do szpitala zobaczyłam, że Emilia właśnie wychodzi. Dziwne. Weszłam do pokoju, w którym była Luna. Wyglądała na bardzo szczęśliwą.

- Cześć - powiedziałam

- Hej

- Co to take zadowolona - zapytałam

- Nieważne - powiedziała i odwróciła wzrok

- Jest jakaś szansa, że wyzdrowiejesz? - zapytałam prosto z mostu

- Lekarz powiedział, że jest jakiś 1 procent szansy, ale to raczej - powiedziała. Szlag to znaczy, że jest szansa ugh. Dobra 1% to bardzo mało.

- Ojej przykro mi - powiedziałam zgodnie z prawdą było mi przykro, że jest szansa.

Luna wyglądała jakby nie chciała że mną gadać, więc sobie poszłam.

⏺️Soy Luna⏺️ Sister    Where stories live. Discover now