Żelki i Czekoladki

529 23 24
                                    

- Ambar...? - powiedziała cichym głosem kiedy mnie zobaczyła

- Część siostrzyczko - odpowiedziałam i wyjęłam nóż z torebki

- Część Luna, wybacz że nie mogłem wcześniej do ciebie zajrzeć ale... - powiedział tata wchodząc do pokoju - Ambar co ty robisz? Odłóż ten nóż!

Szybko wyrwał mi go z ręki i podszedł do Luny

- Już wszystko dobrze córeczko - powiedział przytulając ją - a ty - zwrócił się do mnie - masz przechlapane

- Tato jak dobrze, że przyszedłeś - wyszeptała Luna

- Już wszystko dobrze Luna, naprawdę. I wiesz co? Kupiłem ci żelki. Pamiętam, że to były twoje ulubione jak byłaś mała - Luna delikatnie się zaśmiała - lekarz powiedział, że miałaś dużo szczęścia, bo wszystko jest dobrze i za trzy dni wychodzisz że szpitala.

- To super! - krzyknęła dziewczyna

- Tak, wiesz teraz muszę już iść bo jest bardzo późno, ale obiecuję że jutro do ciebie przyjadę. - powiedział

- Tato... A przywiózł byś mi laptopa, proszę? - zapytała

- Jasne, papa

- paaa... - odpowiedziała Luna

Tata wyszedł z sali, a ja za nim.

- Ambar jak mogłaś?!

- co?

- nie udawaj głupiej, chciałaś zabić Lunę! - powiedział - przyznaj się to ty ją otrułaś

- ...

- tak myślałem. Wiesz że mogła byś za to siedzieć ładne parę lat w więzieniu? Masz szczęście, że ją i Luna cię kochamy, ale i tak wyciągnę z tego jakieś konsekwencje

- ok

Wtedy przyszła do nas pielęgniarka i powiedziała że mamy być cicho, bo pacjenci nie mogą spać. Przeprosiliśmy i opuściliśmy szpital. Tata podwiózł mnie do domu, to akurat fajnie bo już się zmęczyłam tym zabijaniem.

Pov Emilia

Matteo mnie zmusił żebyśmy pojechali razem do Luny. Dobrze, że wzięłam ze sobą książkę od fizyki żeby mi się nie nudziło.

Kiedy weszliśmy do sali Luny, ona jeszcze spała, więc Matteo pocałował ją w czoło na pobudzenie.
Fuuuuu, ale przynajmniej zadziałało.

- Hej Luna - powiedział dając jej czekoladki, które kupiliśmy po drodze - tym razem nie są zatrute - zażartował i oboje się zaśmiali.

- Hej Matteo - powiedziała Lunita

- Muszę ci coś ważnego powiedzieć - powiedział - Emilia możesz wyjść? to prywatne

- Bardzo chętnie - powiedziałam wzięłam swoją książkę i wyszłam

Postanowiłam pójść do kawiarni napić się kawy bo całą noc musiałam się uczyć i się nie wyspałam

Pov Matteo

- Luna wiem że znamy się krótko, ale bardzo cię polubiłem. Chciałabyś być moją dziewczyną?

........................................................................

Myślicie że Luna się zgodzi?

Dzisiaj znowu bonusowy rozdział o 10  bo mam 10 na zapas i ciągle piszę xD

W ogóle to jesteśmy #1 w Benicio
Dzięki
(Tak wiem że nie ma Benicio, ale będzie)

Także no, do 18 Paaaaa

⏺️Soy Luna⏺️ Sister    Where stories live. Discover now