-14-

86 9 0
                                    

-Hejka, Blan - zaszczebiotała Ola. - Miło cię widzieć, kochana.

Pani Basia w końcu doprowadziła mnie na plażę.

-Dobra, dobra. Powiedz mi o co chodzi, a nie.

-Nie mogę, Blancia.

-Ola, dość. W tej chwili masz mi powiedzieć, co się tu do cholery dzieje.

Nagle poczułam oplatające mnie w talii silne ręce. Moja przyjaciółka i sąsiadka zaczęły się dyskretnie wycofywać w kierunku ścieżki.

-Witaj, Blan - poczułam ciepły oddech na policzku.

-O nie, najpierw mi powiesz o co w tym wszystkim...

Nie dokończyłam, bo zamknął mi usta w pocałunku. Szok spowodowany nieoczekiwanym gestem z jego strony spowodował, że zamarłam. Po chwili jednak odwzajemniłam pocałunek.

-Dobra, mogę już poznać prawdę? - spytałam z uśmiechem na twarzy.

-Chciałem ci zorganizować małą niespodziankę. No i być oryginalny. Ola i pani Basia troszkę mi pomogły - powiedział nieśmiało.

Roześmiałam się, na co zareagował zdziwioną miną.

-A po co ta niespodzianka? - spytałam.

-Bo chciałem cię o coś spytać... - urwał.

-O co? - uśmiechnęłam się.

-Wiesz, odkąd cię zobaczyłem wtedy pod skocznią od razu mi się spodobałaś. Twoje zielone oczy... Zakochałem się w nich... A jak cię poznałem to pokochałem w tobie wszystko. Chcę z tobą być... A czy ty... czy ty chcesz być ze mną?

Nie odpowiedziałam. Wystarczyło moje spojrzenie w jego oczy i pocałunek.

Under the Ski Jump Hill ** Domen Prevc [Poprawki]Where stories live. Discover now