Spędziliśmy w szpitalu kilka godzin. Cene kilka razy wyszedł z OIOMu, aby spytać mnie czy czegoś nie potrzebuję, ale ja za każdym razem kręciłam głową i tępo wpatrywałam się w ścianę przed sobą.
W pewnym momencie poczułam wibrujący telefon, więc zmusiłam się do wyjęcia go z kieszeni i spojrzenia na wyświetlacz. "Olcia" przeczytałam. Odebrałam i przyłożyłam telefon do ucha.
-Ola?
-No nareszcie, gdzie jesteś? Próbuję od kilku godzin się do ciebie dodzwonić - wyczułam zdenerwowanie w jej głosie.
-W Katowicach - odpowiedziałam spokojnie.
-Jak to w Katowicach? - wiedziałam, że przybrała zdziwiony wyraz twarzy. Za dobrze ją znałam, żeby to przede mną ukryła. - Przecież miałaś być w Zakopanem na konkursie.
-Byłam... Ale... - nie mogłam już powstrzymywać płaczu. - Ola, ja nie wiem jak to się stało...
-Ale chodzi o ciebie?
-Nie, Ola. Ze mną wszystko okej.
-Blan, ty to potrafisz przyprawić człowieka o zawał. Masz szczęście, że nie pojechałam do rodziców w ten weekend. W którym szpitalu jesteś?
* * * * *
Ola przyjechała jakieś 20 minut później. Jej natychmiastową reakcją było przytulenie mnie.
-Okej, teraz spokojnie, tak? Już jestem, Blan. Powiesz mi co się stało?
Opowiedziałam jej wszystko od początku do końca, a ona w milczeniu słuchała. Pozwalała mi płakać, kiedy mówiłam o upadku. Przytulała wtedy, kiedy tego potrzebowałam. Taka przyjaciółka to skarb...
YOU ARE READING
Under the Ski Jump Hill ** Domen Prevc [Poprawki]
FanfictionJestem Blanka i mam 19 lat. Moją jedyną pasją są skoki narciarskie, chociaż nigdy nie byłam na żadnym konkursie. Moim marzeniem jest zobaczenie skoczków na żywo. Jestem ratowniczką, udało mi się dostać do obstawy zawodów Pucharu Świata w Skokach Nar...