Znalazłem drogę || Bedoes *ZAKOŃCZONE*

15

Pov. Borys

-Stary gratulacje- pogratulowalem Mackowi bombelka.
-Dzięki. Kirwa jaki ja jestem szczesliwy- powiedział z bananem na twarzy.
-Ale mordo zdajesz sobie sprawę że teraz przez około 9 miesięcy nie zaruchasz?- zadał pytanie rozbawiony Mateusz.
-Mam to w dupie ważna jest teraz Sandra i nasz bombelek- powiedział i wziął łyk martini. Albo mi się wydaje albo Michalina cały czas na mnie spoglada, już wiem co się stało wtedy jak miałam do niej przyjechać chce ja przytulić ale się w chuj boje że mnie odepchnie, nie będzie chciała że mną rozmawiać czy coś. Ale dobra chuj z tym idę z nią pogadać.

Pov. Michalina

Siedzę i rozmawiam z Miłoszem który jest bardzo nikt i w ogóle. Rozmawiałam tak sobie z otsochodzi aż podszedł do mnie Borys.
-Hej Miśka, siema Miłosz, może chciałabyś że mną porozmawiac- zapytał a ja się spielam.
-No dobrze, przepraszam Miłosz- przeprosiłam chłopaka i poszłam porozmawiać z Borysem.
-O czym chcesz porozmawiać?- zapytałam trochę zestresowana.
-Wiem co się stało wtedy jak miałam do ciebie przyjechac, Luba mi wszystko powiedzial- odezwał się.
-Ja naprawdę przep...- nie skończyłam bo Borys mnie mocno przytulil w ja się w niego wtulilam jeszcze mocniej przez co czułam jego mocne perfumy.
-Może zatanczymy?- zapytał po chwili.
-Czemu nie- powiedziałam i poszliśmy na parkiet. Zaczęła lecieć wolna muzyka która włączyła Sandra, Borys polazyl ręce na mojej tali w ja na jego szyi i się kolysalismy a Sandra i Magda robiły mi i Borysowi zdjęcia a ja wystawiła im środkowego palca w one zaczęły się tylko śmiać specjalnie Sandra włączyła ta muzyka czuje to w kosciach ale później się nimi zajmę teraz bede tanczyła z Borysem. Po tej wolej piosence poszliśmy usiąść na kanapy, Borys usiadł z chłopakami w ja poszłam pogadać z moimi szmulami.
-Ty gówniaku czemu włączyła ta piosenkę i robiłaś zdjęcia?- powiedziałam z uśmiechem na twarzy w Magda myślała że tak po prostu sobie pójdzie i jak nie zauwaze, mylila sie.
-Eeee te małpiszonie ty też mi robiłaś zdjęcia widzialam- powiedziałam i wszystkie zaczęliśmy się śmiać.
-W ogóle już myślałam nad dwoma imionami jak będzie dziewczynka to Amelka w jak chłopczyk to Antoś- powiedziała ucieszona.
-A co ja będą bliźniaczki?- zapytała Magda w Sandra wyplula pita przez siebie wodę.
-Co nie jedno narazie wystarczy- stwierdzila.
-Ejjj dziewczyny gracie w butelkę?- zapytał żabson.
-Idziemy- powiedzieliśmy w podobnym czasie.
Usiedlismy wszyscy w kolku.
-No to pierwsza kręci najmlodsza- odezwał się Miłosz.
-Pierdol się haha- powiedziałam i pokazlam mu fuck'a po czym zakrecilam butelka bo wódce.
Wypadło na Maćka no to się teraz odplace Sandro.
-Pytanie czy wyzwanie?- zapytał A z chytrym usmieszkiem.
-Ja nie ciota wyzwanie- powiedział z ja zatriumfowalam sobie w głowie.
-Całuj się z Sandra przez 3 mituny przy wszystkich- powiedziałam i zaczęłam się śmiać.
-Nie na problemu- powiedział i pociągnął ja na swoje kolana i zaczęło się całować.
*po 3 minutach*
-Koniec czsu- powiedziałam w oni dalej się calowani.
-Eeee koniec gramy dalej- i nadal nic. Dopiero jak wbilam Sandrze lekko palce w zebra skumala się i co chodzi.
Teraz kręcił Maciej i wypadło na mnie no pięknie.
-Nie chce się z nikim lizać więc prawda- powiedziałam.
-Podoba ci się ktoś jeśli tak to czy tu siedzi- i kirwa co ja mam powiedzieć? Magda i Sandra zamiast mi Polic to cały czas powtarzają że mam szybciej mówić.
-Podoba ale czy tu siedzi tego nie powiem- powiedziałam w wszyscy takie uuuuuu.
-Czyli to ktoś stad- powiedział Mateusz.
-Piepsz się z Magda- powiedziałam i zaczęłam się śmiać.
-Chetnie- powiedział a Magda zrobiła face palma. Graliśmy jeszcze w butelkę przez pół godziny i były takie wyzwanie jak: wypicie 300 ml martini, robienie salt z kanapy, lizanie się z kimś (na szczęście ja z nikim), wypalenie jak najszybciej blanta itp.

No witam pyzunie. Specjalnie dla dislooursee bo mi grozi haha. Z dedykejszyn dla dislooursee und lubieque 💜💖💜 649 słów i papa a i dzisiaj może jeszcze jeden rozdział wleci no to teraz papa.