5.

214 14 2
                                    

            Martwiłam się i to cholernie, kiedy Yina unnie powiedziała mi, że Park Jinyoung oczekuje mnie w swoim gabinecie. W drodze do biura analizowałam ostatnie tygodnie i szukałam wszystkich możliwych, nawet najdrobniejszych błędów, które prowadziłyby na dywanik. Niestety ciężko oceniać samego siebie...

Na moje szczęście JYP był w dobrym humorze i wydawało się, że nie czeka mnie wypowiedzenie.

- Dzień dobry – ukłoniłam się, wchodząc do środka.

- Haesoo, usiądź – PDnim wskazał ręką fotel przy biurku.

Usiadłam na skraju, mimo wszystko bojąc się tego, co miało nastąpić. Oglądając Sixteen, poprzez które powstało Twice widziałam jak potrafi się zachować. W jednej chwili mówi same dobre rzeczy, a wypowiedź kończy słowami i to właśnie twój problem, tego nie umiesz. Jeśli miałabym wskazać najbardziej nieprzewidywalną osobę jaką spotkałam w swoim życiu, byłby to właśnie Park Jinyoung.

- Stylistki Twice mówiły, że bardzo dobrze się sprawujesz – zaczął, co chwilę zerkając na ekran laptopa.

- Dziękuję – ukłoniłam się lekko, bo tylko na tyle pozwalał mi fotel.

- Jednak wystąpiła sytuacja awaryjna i zanim zadecyduję co zrobić, pytałem o zdanie pozostałych stylistek i teraz zapytam ciebie – jego słowa trochę mnie zaskoczyły. Zawsze myślałam, że jest bezwzględnym szefem, który z nikim nie podejmuje decyzji, chyba że robi to na pokaz w showcase – Jedna ze stylistek GOT7 odeszła z wytwórni, bo BigHit zaproponował jej lepszą pracę, z kolei druga miała wypadek i przez najbliższe dwa miesiące nie będzie mogła pracować. Z kolei Twice ma teraz aż trzy stylistki i jedną będę musiał zabrać. Sprawujesz się na tyle dobrze, że nie potrafię zdecydować czy przenieść ciebie czy też może Lee Yinę – oznajmił, czujnie obserwując moją reakcję.

Poważnie. Miałam wrażenie, że prześwietla mnie na wskroś i potrafi wyczytać z mojej twarzy wszystkie myśli, jakie przeszły przez moją głowę w ciągu ostatnich kilku godzin.

- Yina unnie jest bardzo utalentowana i na pewno sobie poradzi – odpowiedziałam dyplomatycznie. Chociaż bardzo chciałabym poznać osobiście GOT7 sanbaenim, nie czułam się na siłach, żeby być ich jedyną stylistką – Ja zaczęłam dopiero kilka tygodni temu i cały czas się uczę

- Uczymy się całe życie – przerwał mi JYP – Ale właśnie takiej odpowiedzi się spodziewałem. W tej sytuacji dostaniesz pod opiekę jeszcze Jihyo i Nayeon. Jednak gdyby się okazało, że Yina potrzebuje pomocy, byłbym wdzięczny gdybyś była wtedy z nią i GOT7

- Oczywiście PDnim

- To wszystko. Możesz odejść

Ukłoniłam i wyszłam, zamykając za sobą drzwi. Nie potrafiłam się nie uśmiechać. Może sytuacja była tymczasowa, ale bycie stylistką pięciu idolek brzmiało dla mnie jak awans.

- Dobre wieści? – zapytał Minho.

Nawet nie zauważyłam go, idąc przez korytarz w kierunku garderoby dziewczyn. Obok niego stał lider Stray Kids i jeszcze jeden chłopak z masą piegów na nosie.

- Można tak powiedzieć oppa – uśmiechnęłam się, po czym skłoniłam się Bangowi i profilaktycznie temu drugiemu, bo nie wiedziałam jaka jest między nami różnica wieku.

- Felixowi nie musisz się ukłaniać – powiedział Minho, gdy się wyprostowałam – Jest rok młodszy od ciebie. A to nasz lider Chan hyung

- Znamy się już – uśmiechnął się brunet – Jak byliśmy trainee to często trenowaliśmy razem – wyjaśnił, widząc pytający wzrok swoich towarzyszy.

Just stay (LeeKnow) || ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now