Rozdział 17

52 2 0
                                    

Obudziliśmy się o 8. Zjedliśmy śniadanie i od razu poszliśmy do Willow. Peeta wziął jej bagaże i od razu zaniósł do poduszkowca. Poszliśmy do apartamentu po Sophie i Rye oraz po resztę bagażów. Po kilku minutach weszliśmy do poduszkowca. Nie chcieliśmy jechać tyle godzin pociągiem więc wybraliśmy poduszkowiec. Po 2 godzinach byliśmy na miejscu. Gdy weszliśmy do domu poszliśmy się rozpakować. Później siedzieliśmy wszyscy w salonie i oglądaliśmy telewizję. Nagle zadzwonił telefon Willow. Poszła na górę i go odebrała.

Gdy siedziałam z rodzicami, Rye'm i Sophie z salonie zadzwonił mój telefon. Poszłam na górę i go odebrałam. Nie wiedziałam kto to ponieważ nie miałam zapisanego tego numeru.
- Willow? - spytał ktoś w telefonie.
- Tak, kto mowi? - spytałam.
- Na początku obiecaj, że się nie rozłączysz.
- No dobra.
- To ja Finnick.
- Czego chcesz?
- Daj mi szansę.
- Po tym gdy sam ze mną zerwałeś i miałeś problem do mojej mamy?
- Ja naprawdę żałuję.
- Wiesz co? To dlaczego nie powiedziałeś tego przed tym co zrobiłam?
- Po prostu nie byłem jeszcze gotowy tego wszystkiego odkręcać.
- No właśnie nie byłeś gotowy. To pewnie jak bym ci dała szansę to tam samo powiesz za kilka miesięcy, że to był błąd i że nie jesteś gotowy znowu na związek. Wiesz co teraz ja powiem to co ty wtedy. Kocham cię, ale nie chcę mi się z tobą gadać. - powiedziałam i się rozłączyłam.
Zeszłam na dół i usiadłam koło rodziców.

Po kilku minutach Willow wróciła i usiadła koło nas. Nie pytałam się jej o nic. Wolałam później ponieważ podejrzewałam, że to mógł być Finnick. Gdy było już późno Peeta poszedł położyć Sophie, a ja poszłam na górę do pokoju Willow. Zapukałam i po chwili Willow otworzyła drzwi.
- Kochanie, czy to dzwonił Finnick?
- Tak
- Czemu dzwonił?
- Zaczął gadać żebym dała mu szansę, a ja powiedziałam, że jak mogę mu dać szansę po tym jak ze mną zerwał i miał do ciebie problemy to zaczął gadać, że żałuję. Spytałam się go czemu niby nie powiedział tego przed tym co zrobiłam, a on powiedział, że nie był gotowy żeby to wszytko odkręcać. To mu powiedziałam, że pewnie jak nie był gotowy to jak bym mu dała szanse to po kilku miesiącach znowu by powiedział, że nie jest gotowy znowu na związek, a później powiedziałam, że powiem mu to samo co on mi więc powiedziałam, że go kocham, ale nie chce mi się z nim gadać i się rozłączyłam. - powiedziała Willow.
- I dobrze mu nagadałaś. Nie martw się, może się jeszcze ułoży między wami, ale teraz z tatą nie mamy do niego takiego zaufania jak kiedyś. - powiedziałam.
- Dziękuję wam, że mnie wspieracie. - powiedziała Willow.
Przytuliłam ją i poszłam do sypialni. Opowiedziałam wszystko Peecie i poszliśmy spać.

Kolejne lata miłości Katniss i Peety część 7Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz