XI

459 45 7
                                    

R E Y

Palący ból na nadgarstkach obudził mnie drastycznie. Stare liny szczelnie opleciono wokół chrząstek. Podniosłam głowę. Znajdowałam się w celi. Prostej z metalowymi prętami, które miały powstrzymać mnie przed ucieczką. Już miałam siłą Mocy spróbować ogrzać je, a następnie rozsunąć, ale usłyszałam czyjeś kroki. Padłam na podłogę, udając sen. Zacisnełam powieki z całych sił i spowolniłam oddech. Mój porywacz zbliżał się coraz bliżej, aż zabrzęczały klucze.

- Wstawaj! - rykneła postać.

Gdy spojrzałam na wielkie cielsko, które oplatały bordowe pasy ze złotymi guzikami - żołądek prawie wywinął kozła. Twarz jeśli tak można było nazwać tę odrażającą część ciała, miał pokrytą licznymi ranami. Niektóre wyglądały na świeże, a jedna z nich biegła wzdłuż nosa. Dopiero wtedy doszło do mnie, że jest pogruchotany. Wciągnął powietrze z drażniącym świstem. Stanełam na wporst niego, zanjm zdołał mnie dotknąć. Jego grube paluchy zawirowały koła pod tłustą szyją. Pociągnął nimi za jedną fałdę po czym zaszydził:

- Ciekawe, co moja pani chce od takiej dziewuszki?

Milczałam. Czułam gniew, lecz zachowałam zimną krew. Chciałam wiedzieć kim była jego pani. Pociągnął za sznur ,a ręce już wyprzedziły moje ciało. Prawie upadłam, nadal obolała po uderzeniu w głowę. Szliśmy więzieniem, a paru innych (jak myślałam - porwanych) patrzyło na mnie z przestrachem.

- Nozulu, wypuść nas! - błagała młoda dziewczyna z wielkim rogiem na środku czoła.

Ściskała czerwoną dłonią pręt celi. Była cała zadrapana, a na palcach skrzyły się rozdrapane bąble po oparzeniach. Tylko jedno słowo krzyczało w mojej głowie.

Tortury.

Kimkolwiek była właścicielka Nozula - musiała mieć potężne wpływy.

Ostatnie spojrzenie na więźniarkę
i ujrzałam światło. Weszliśmy wprost do pięknego korytarza. Biel pokrywała czystą podłogę, a na ścianach prezętowały się arrasy i pozłacane naczynia. Wazy, talerze i półmiski wisiały nad naszymi głowami. Skręciliśmy w prawo, a ja gwałtownie stanęłam. W pomieszczeniu do, którego weszliśmy czekała Isabe. Patrzyła mi prosto w oczy.

- Co ty tutaj robisz? Ciebie też porwali? - dopytywałam.

Nozul zdjął moje sznury i opuścił salę. Przy alabastrowym biurku siedziała kobieta.

- Matko. - oznajmiła moje przybycie Isabe.

Matko? Padawanka podeszła bliżej rodzicielki, a jej czerwona suknia sięgała do kostek. We włosach wplotła szare polne kwiaty, zupełnie tak samo ubrana była właścicielka włości. Wstała z wielką gracją, rzucając mi jadowite spojrzenie.

- Więc to jest ta, która chciała omamić moje dziecko.

- Omamić? - spytałam zupełnie skołowana.

- To co nazywasz Mocą... - prychneła - Mieszasz Isabe w głowie!

- Isabe? - zwróciłam się vezpośrednio do niej.

Spuściła wzrok na swoje nogi. Delikatnie zadrżała, a w umyśle poczułam żal. Ona nie mogła nic poradzić na zachowanie swojej matki, lecz nie była bez winy. Zamyśliłam się.

-Zdrajczyni. - powiedziałam z powagą.

Isabe nadal patrzyła w dół.

-Tchórz. - warknełam. - Wykorzystałaś moje zaufanie.

- Isabe długo pozostawała daleko od domu.- zabrała głos kobieta - Odkąd Kylo Ren ją przestraszył, znikneła bez śladu. Cudem znalazłam ją na Tatooine. Opowiedziała mi jak dałaś schronienie temu potworowi! - ociekała chęcią zemsty - A następnie postanowiłaś go szkolić. - dodała ze złością.

- To ty zdradziłaś nas. - Isabe podniosła głowę i dumnie stała naprzeciw mnie. - Zaufałam ci, a ty...

- Isabe, nie podążaj tą ścieżką. Tyle razy żaliłaś się jak własna matka chciała wydać cię w szpony Najwyższgo Porządku. Jesteśmy przyjaciółkami, ranisz mi serce.

- Twój Ben wkrótce przybędzie tutaj. - powiedziała ostro matka Isabe - Zabił moich ludzi, a więc ja mam prawo jego.

To był podstęp. Moje serce krawawiło. Zdradzona przez własną uczennicę... Moc wręcz rozszarpywała umysł.

No dalej, dziecko. Wiesz co należy zrobić.

Mroczny głos zawirował w uszach,a potem podniosłam rękę w stronę Isabe.

I na koniec otrzymałam nominacje od CrasyGOSIA :) tak, więc pozostało mi odpowiedzieć na większość pytań.

I na koniec otrzymałam nominacje od CrasyGOSIA :) tak, więc pozostało mi odpowiedzieć na większość pytań

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

1. Wydać własną książkę ❤
4. Och, masa tego, ale naj naj to z pewnością SW Imperium Kotratakuje.
5. Błękitny 🌊
6. Nie mam nic do nich.
7. Coś z medycyny ☄
8. ,,Dwór cierni i róż" 😘
9. Pierogi drożdżowe 🥟
10. Chińczyk 🔥
12. Wow, hola hola 🎶
trzynaście osób to nie, ale dwie...
Nominacje:
Za pierwszy komentarz pod tym reylo ❤ general_vader_77

               oraz  Skaikrugada twój komentarz z gronostajem wywołał wielki uśmiech ma mojej twarzy, dzięki 💜

Życie za życie ReyloWhere stories live. Discover now