rozdział 43

205 12 0
                                    

Perspektywa Dracona

Gdy wraz z innymi udałem się na śniadanie. To wszyscy rozmawiali o tym kto będzie prezentował szkołę. Okazało się że wujek powiesił je na tablicę każdy się z nią może zapoznać. I nie wszystkim się to podoba, ponieważ mieli nadzieje że będą prezentować w szkole. A tak się nie stało. A ja miałem jakieś dziwne przeczucia że będzie na pewno bardzo wesoło. Jak się okazało to miałem rację. I co nie którzy dawali wykład. Ale co się dziwić. Jak za wsze może być gorzej.


*Perspektywa Charlusa*

Gdy siedziałem w gabinecie to pojawił się mój pierworodny. Okazało się że Albus dowiedział się o Turnieju. Jak i to jakie szkoły biorą w nim udział. Dzięki Parkinsonom którzy poinformowali o turnieju. A o szkołach dzięki Woltorine. A dokładniej od dyrektora, ponieważ jedna z uczennic dostała list od swojej kuzynki że jej szkoła będzie brała udział w Turnieju. I w liście znajdowały się również jakie inne szkoły. Byłem wściekły z tego powodu. Ale tą sprawą miało się zająć już inne ministerstwo. A ja miałem nadzieje że pozbędą się jego dyrektora i tej uczennicy. Co mnie cieszyło. Z tymi myślami udałem się do Oriona. Tam dostałem informację że z całej rodziny to tylko ta dziewczyna popiera swoich wujków.


*Narrator*

Gdy uczniowie zajmowali miejsce przy stołach aby zjeść obiad. W szkole pojawili się aurorzy wraz z Ministrem. Na całą szkołę zostało rzucone zaklęcie że nikt nie może się na tą chwilę teleportować. Do końca przesłuchań. Jak się również okazało to rodzice nie będą musieli być tego świadkami. Gdy weszli do Sali i powiedzieli w jakiej są sprawie przybyli. To owa dwójka która na pewno była winna chciała się od razu teleportować ale niestety pech chciał że nie mogła. Dlatego też rozpoczęło się przesłuchanie które miało potrwać nawet kilkanaście dni. I mieli się dowiedzieć ciekawych rzeczy. O czym później mieli poinformować również innych.


*Perspektywa Harry'ego

Gdy wraz z innymi wszedłem do Wielkiej Sali aby zjeść obiad. To okazało się że kilku uczniów brakuje. A na dodatek pojawił się również Minister Magii. Który miał coś do powiedzenia. Takim też sposobem dowiedzieliśmy się czemu nie ma co nie których uczniów. Okazało się bowiem że ci do końca roku zostali zawieszeni w ramach ucznia, ponieważ pomagali Albusowie aby mógł się dostać do szkoły. I że to ich rodzice będą musieli się zająć ich nauczaniem. Żeby było mało to okazało się że w każdym z domów znajdowało się aż po pięć szpiegów. I najdziwniejszym trafem był to uczniowie piątego, szóstego roku i tylko jeden ze siódmego. Po tej wiadomości na stole pojawiło się jedzenia. Po którym skończeniu uczniowie udałem się wraz z innymi na Błonia gdzie spędziłem czas ze swoimi przyjaciółmi. Ale wiem jedno że Albusowi nie za bardzo się do spodoba.


Perspektywa Hermiony

Po spędzonym czasie na świeżym powietrzu. Udałam się wraz z innymi do Wielkiej Sali na kolację. Niestety ale co nie którzy nadal rozmawiali o tym co miało ostatnio miejsce. Ale co się dziwić. Jak zawsze może być gorzej. Po skończonym posiłku od razu poszłam spać.


Perspektywa Albusa

Właśnie się dowiedziałem że moi szpiedzy zostali zawieszeni. Tak samo jak i Tom. Jak i to co miało miejsce w szkole Woltorine. Nie mogę uwierzyć że moje plany poszły w piach. I wszystko się popsuło. Ale co się dziwić. Jak zawsze wszystko może być gorzej. Takie same zdanie miał również i mój syn. Po jakimś czasie udaliśmy się do jadalni a później spać. 

Harry Potter || Bractwo miłości (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz