Rozdział 10: Poranek i zakupy

120 14 1
                                    

Killer

Nakryłem do stołu oraz podałem talerze z naleśnikami. Jako dodatki położyłem obok sos czekoladowy, tofi i truskawkowy. Były też różnego rodzaju posypki, dropsy czy owoce. To chyba pierwsze słodkie śniadanie, które przygotowałem od... kilku lat? Zawsze jem kanapki, albo jakieś warzywa na patelnie. Usiadłem ze strony bliżej kuchni i czekałem na dziewczyny. Kiedy przyszły, zauważyłem, że włosy Night są krótsze niż wczoraj.

-Dzień dobry. -powiedziałem z uśmiechem, a następnie zwróciłem się do Nightmare- Co to za nagła zmiana fryzury?

-Oh... Tak jakoś wyszło. Siostra mnie do tego zmotywowała. -odparła z zadziornym uśmieszkiem. Coś mi tu nie pasuje, ale ja nie będę wtrącać się w ich relacje.

-Dzień dobry... -powiedziała lekko zawstydzona Dream, która delikatnie się rumieniła.

-Cześć. -posłałem jej uśmiech, a następnie zwróciłem się do ich obu- Siadajcie, nie krępujcie się. Nic nie jest zatrute. -puściłem oczko rechocząc się. Ot są skutki tego, że tej nocy nie spałem.

Dziewczyny trochę przestraszone usiadły i nałożyły sobie po naleśniku, a było ich bardzo dużo. Ja sobie nałożyłem jakieś cztery, co będe sobie żałował, a następnie polałem sosem czekoladowym i nałożyłem na nie truskawki, potem zawinąłem jednego w rulonik i jadłem trzymając go palcami. Po chwili skończyliśmy jeść, Dream poszła do łazienki, a Night zaproponowała pomóc przy sprzątaniu.

-Połóż proszę naczynia obok, ja pozmywam. -powiedziałem, po czym zacząłem sprzatać.

Night nie wiedząc co ze sobą zrobić, została i usiadła w salonie. Może to i lepiej? Skończyłem i również usiadłem w salonie, w fotelu na przeciwko Night. Muszę z nią porozmawiać, ale może najpierw pójdziemy do sklepu po ubrania. Kiedy tylko Dream wyszła z łazienki przyszła do salonu. Spojrzała chywa gniewnie w stronę Night, a następnie usiadła jak najbliżej mnie.

-Dobrze, drogie panie. Idziemy na zakupy. Muszę kupić wam jakieś ubrania. -wstałem a następnie otworzyłem AU, w którym są same sklepy.

Dziewczyny przeszły, a ja już czułem mój obolały portfel i utratę pieniędzy z wypłaty, ktorą dostaje od Inka. Podczas zakupowego szaleństwa zgubiłem dziewczyny, więc stałem przy kasie i zagadywałem do znajomej mi kasjerki. Przyszła do kolejki Night, była w sumie pierwsza, więc zapłaciłem za jej ubrania, w sumie nie ubyło mi dużo pomiędzy i czekaliśmy na Dream. Gdy ona przyszła, spojrzała gniewnie na kasjerke rozmawiającą ze mną, a następnie podszedła do kasy. Za nią też zaplaciłem, ale wyszło trochę więcej niż przy Night.

Poszliśmy do następnego sklepu z bielizną. Obie były trochę zawstydzone. W sumie sie tego nie dziwie, ale gdybym to ja miał kupować bokserki, to bym się nie wstydził. No, ale okej. Znowu poczekałem na nie przy kasie i zaplaciłem za ich zakupy. Wróciliśmy do domu, a dziewczęta poszły rozpakować swoje zakupy i schować je do szafek. Poszedłem z NM do teraz jej pokoju i wziąłem swoje rzeczy, które zaniosłem do biura.

Killmare || Nasza Droga Ku ZagładzieWhere stories live. Discover now