_ - 14 - _

389 19 47
                                    

Per. Tord

Obudziłem się wtulony w Tom'a. Usiadłem na łóżku i rozejrzałem się zdezorientowany. Włączyłem telefon by sprawdzić godzinę. Była 5:02. Nagle źle się poczułem i szybko pobiegłem do toalety. Zacząłem wymiotować. Po chwili usłyszałem kroki. Kątem oka widziałem, że to był Tomi. Oparł się o framugę drzwi i patrzył na mnie smutnym wzrokiem. Wiedział, że niezgodzę się iść do lekarza, dlatego nawet nic nie mówił. Gdy skończyłem wymiotować przeszedłem koło czarnookiego.

Tord - To nic takiego... - powiedziałem obojętnie nawet na niego nie spoglądając.

Ubrałem się (byłem nagi) w moje ubrania i wyszedłem z domu mówiąc Tom'owi, że idę się przejść. Tak naprawdę poszedłem do apteki. Po kilku minutach byłem na miejscu.

Tord - Poproszę t-test ciążowy...

Aptekarka - Dla żony, tak? ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Tord - N-nie... Dla m-mnie...

Aptekarka - ... No dobrze... - powiedziała zdezorientowana aptekarka.

Kobieta podała mi pudełko z pięcioma testami ciążowymi. Zapłaciłem i szybkim krokiem poszedłem do domu.

Gdy byłem już w domu pobiegłem do łazienki mijając po drodze Tom'a. Odpakowałem małe pudełko z testami ciążowymi i spojrzałem na instrukcie z tyłu opakowania. Zrobiłem wszystko tak jak było napisane, odczekałem kilka sekund i zobaczyłem... Dwie kreski, czyli test wyszedł pozytywnie...

Tom - Tord, wszystko dobrze? - usłyszałem głos czarnookiego.

Bez słowa otworzyłem drzwi i ze spuszczoną głową pokazałem Tom'owi test.

Tom - ... Jesteś w ciąży?!

Tord - T-tak...

Tom - Boże Tord, nawet nie wiesz jak się cieszę!

Tord - Zaraz, co?

Tom nic nie powiedział i tylko przytulił mnie mocno. Ja lekko się uśmiechnąłem i również go przyluliłem.

✧༺♥༻✧ time skip ✧༺♥༻✧

Minął już pierwszy tydzień. Tom cały czas chce się mną zajmować. W sumie to nie tylko mną, ale i dzieckiem. Jeszcze nie wiemy jakiej płci jest dziecko, bo od wizyty u Tamary nie chodziliśmy do szpitala. O stanie zdrowia Tam informpwała nas cały czas Tori.

Leżę na łóżku i przegląd tweetera. Tom nie pozwala mi się z niego ruszać.

Tom - Tord chcesz herbate malinową z miodem?

Tord - Ja.

Tom - Co?

Tord - To znaczy tak.

Tom - Norweski?

Tord - Tak...

Tom - Co się stało? Czemu jesteś smutny?

Tord - Bo przypomnieli mi się moi rodzice...

Nagle usłyszeliśmy razem z Tom'em głośne pukanie do drzwi. Tom kazał mi zostać i sam poszedł je otworzyć. Gdy to zrobił ktoś odepchnął go na bok z dużą siłą i wszedł do mieszkania. To byli... M-moi rodzice!

Mama Tord'a - Tu jesteś! Jak widzę dalej niewykonałeś swojej roboty.

Tata Tord'a - Dajemy Ci ostatnią szansę, albo zabijesz swoich przyjaciół teraz, albo my zabijemy Ciebie!

Mama Tord'a - Co tak leżysz na łóżku? RUSZAJ SIĘ! WŁAŚNIE GROZIMY CI, ŻE CIĘ ZABIJEMY, A TY JESTEŚ TAKI SPOKOJNY?!

Tom - ZOSTAWCIE GO!

My Little Love Secret || TomTord +18 ||Where stories live. Discover now