Finał sekretu(ów) Cz. 2

Start from the beginning
                                    

(Storm) ALE BEZ ZABIJANIA.

(Izabella) *szepcze* Chce go tylko nastraszyć, luz

(Taylor) NIE...IZABELLA...Nie przemyślałem tego...

(Tamara) SCHOWAJ SIĘ!

*Izabella specjalnie pudłuje. Włócznia trafia tuż obok Taylora*

(Izabella) Właśnie znalazłam nam sposób na przejście

*Izabella zaczyna wyrywać włócznie i rzucać je. Tamara i Taylor zaczynają się wspinać a Chef po przejściu przez włócznie Izabelli i Storma rzucać kamieniami.*

(Izabella) Głowa mnie boli...

(Storm) Nie dostałaś kamieniem przecież

(Izabella) Wiem ale-

*w tym momencie dostaje kamieniem w głowę i zaczyna spadać. W ostatniej chwili Storm ją łapie*

(Storm) IZABELLA! 

*W czasie kiedy Storm schodzi na włócznie by stanąć Taylor i Tamara omijają je*

(Izabella) Ała...

(Storm) Spokojnie poczekamy tu aż- *nagle słychać krzyk Tamary zaglądającej do wulkanu*

(Tamara) O MÓJ BOŻE NIE...

(Izabella) SZYBKO! NIE MOŻEMY CZEKAĆ!

(Storm) A twoja głowa?

(Izabella) PORADZĘ SOBIE...

*Tamara i Taylor czekają przy wejściu do wulkanu. W końcu zagląda do niego i widzi Mala wraz z Alejandro po drugiej stronie lawy*

Czyli już każdy jest, jak miło. Nie planowałem tego ale Mal kazał i wygra osoba co odważy się przejść na drugą stronę tego jeziora lawy

(Izabella) Nie możesz...

(Storm) O, Mal niezła fryzura

(Mal) Witaj córeczko i dziękuję Storm.

(Izabella) Co wy tu robicie...

(Alejandro) Trochę dzięki Tonemu, trochę też się spodziewaliśmy że wyjdzie to na jaw więc czemu by nie przyjść?

(Mal) A tak serio to jemu coś odwaliło i zmusił mnie.

(Alejandro) MAL!

(Mal) NIE ROZKAZUJ MI, TO JA TU USTALAM ZASADY.

*Izabella i Storm wchodzą do wulkanu. Izabella z przerażeniem patrzy na gości a Strom z fascynacją*

(Storm) Nigdy nie sądziłem że będzie mi dane ich poznać

(Izabella) A ja nigdy nie sądziłam że to się wyda...

(Strom) Izka, daj spokój. Masz fantastycznego ojca! Tylko nie rozumiem co Alejandro ma do tego

(Izabella) Za lawą są moi rodzice. Mal i Alejandro są moimi rodzicami.

No tego to nawet ja się nie spodziewałem

*Tamara i Taylor słysząc rozmowę Izabelli i Storma wchodzą do wulkanu. Taylor bierze pierwszy lepszy kamień*

(Taylor) EJ! STORM! ORIENTUJ SIĘ!

(Storm) Czego?- *w tym momencie dostaje kamieniem w głowę* POŻAŁUJESZ TAYLOR! *Strom biegnie na Taylora*

(Taylor) TAMARA! TERAZ!

(Mal) Co "teraz"?

(Tamara) PRZEPRASZAM! 

*Tamara biegnie szybko na Izabellę Alejandro zbliża się powoli do niej. W końcu Tamara popycha Izabellę do lawy, Alejandro biegnie i w ostatniej sekundzie łapie ją nim do niej wpada*

Totalna porażka Zagadkowa wyspaWhere stories live. Discover now