Nie liczyło się nic

62 6 0
                                    

Justine stała tak patrząc na Rossa stopniowo otaczanego przez coraz większy tłum fanek.

Część z z nich piszczało, inne wołały: "Ross ! ROSS KCHAM CIĘ!", jeszcze inne próbowały zrobić mu zdjęcie czy też nagrać filmik.

Dziewczyna stała z boku, przyglądając się temu wszystkiemu.

Czuła się trochę nieswojo.

Dopiero teraz uderzył ją fakt, że Ross... że on jest przecież znany, jest SŁAWNY!

A ona... jest zwykłą dziewczyną...

Poczuła się tak, jakby nie pasowała do tego świata.

Nagle mogła od tak prozmawiać z Justinem Bieberem, o którym dotychczas mogła jedynie poczytać na Pudelku.

Nagle była tak blisko Rossa - chłopaka, który był znany na całym świecie, który dawał koncerty na największych arenach, za którym piszczały fanki...

Troche ją to zaniepokoiło, poczuła jakieś dziwne ukłucie w okolicach serca...

Już miała ochotę odejść, żeby choć na chwilę złapać myśli, żeby odciąć się od tego tłumu wrzeszczących dziewczyn... Bo czuła, że tam nie pasowała...

Ale nagle...

- HEJ TO ONA! - krzyknęła jedna z dziewczyn, wskazując palcem w stronę zdziwionej Justine

ONA! To jest ONA !

- TO NA PRAWDĘ ONA!

- TO ONA!

Dziewczyny odwróciły się w jej kierunku

- JA? Ale... - Justine zaniemówiła. Nie wiedziała skąd nagle takie zainteresowanie jej osobą.

Jestem pewna że to ONA ! Ta dziewczyna z Facebooka ! Pamiętasz? - krzyknęła jedna z dziewczyn w tłumie.

- Taaak, ta której Ross zalajkował zdjęcie. PAMIĘTAM! - odkrzyknęła druga

TO JEST DZIEWCZYNA Z FACEBOOKA! - tłum zaczął napierać w stronę Justine

- Hej jesteś dziewczyna Rossa? 

- Ale masz ładne włosy!

- Heeeej czy jesteś polką? 

- Nie.. ona nie wygląda na słowiankę, to pewnie włoszka

Dziewczyny przekrzykiwały się i napierały coraz mocniej.

Każda chciała o coś spytać i zdobyć informacje.

Justinie nie wiedziała co robić.

W gruncie rzeczy dziewczyny nie były niemiłe. Okazywały raczej miłe, ciekawe zainteresowanie jej osobą.

Nie były natarczywe, poza tym, że napierały i krzyczały.

Aż tu nagle...

Ona wcale nie jest ładna!

- No właśnie ! Ross na pewno wolałby mnie! 

- Hej Ross! Przecież ona jest brzydka ! 

- Ross !

- ROSS!

Kilka dziewczyn zaczęło wykrzykiwać niemiłe komentarze pod adresem biednej Justine. 

Dziewczyna nie wiedziała co ma zrobić.

- Przecież ona jest gruba - dało się słyszeć

Ross Lynch - R5 - Fanfiction Where stories live. Discover now