Kochani ! Wybaczcie, że tak długo nic nie pisałam, ale praca…praca…praca i nie miałam siły !Mam nadzieję, że ktoś jeszcze wchodzi na mojego bloga i że udowodnicie to komentując post J
A za wytrwałość mam dla Was niespodziankę – mianowicie – śnił mi się Ross! J I chciałam Wam opisać ten sen J
„Była piękna pogoda, leżałam na plaży, a słońce przyjemnie grzało moją skórę. Morze szumiało uspokajająco, a ja słuchałam dalekich krzyków mew. Nagle mój spokój zakłócił jakiś chłopak który biegł nie patrząc, że wrzuca leżącym osobom piasek w oczy.
-Hej co robisz? – krzyknęłam zdenerwowana
- Sorry, ale tam jest koncert tego kolesia z R5! – usłyszałam stłumiony krzyk zdyszanego winowajcy, który wrzucił piasek w moje oczy
- Co ty powiedziałeś?
- R5 ! Tam za wydmą ! – odkrzyknął i tyle go widziałam
Nie mogłam uwierzyć w to co słyszę. R5 ? Co mieliby tu robić. Ale byłam zbyt ciekawa, więc poszłam we wskazanym kierunku za wydmę… i faktycznie, zebrał się tam spory tłum ludzi, rozłożona była scena i słychać było dźwięki muzyki… Utworu R5!
Serce zaczęło walić mi jak szalone
- Czy on tam naprawdę jest? – zastanawiałam się i zaczęłam przepychać się przez tłum do przodu. Udało mi się z trudem dostać pod samą scenę… i zobaczyłam …. JEGO
ROSSA LYNCHA!
- O mój BOŻE ! ROSS ! – zaczęłam piszczeć i krzyczeć jak szalona, a Ross śpiewał i grał… to było niesamowite, cudowne… praktycznie nierealne… a jednak działo się !
Piszczałam chyba najgłośniej ze wszystkich z zebranego tłumu. Ross odłożył na chwilę gitarę i zaczął coś mówić do swojej widowni, ale ja na to nie zważając piszczałam dalej. Zrobiło się cicho, a ja dalej piszczałam, krzyczałam „ROSS I LOVE YOU!”.
Ross spojrzał na mnie i się uśmiechnął
- You are big fan ! – krzyknął patrząc prosto na mnie
- Yeah I LOVE YOU! – krzyczała, a on zaczął się śmiać i podszedł blisko, by podać mi rękę, tak abym mogła wejść na scenę
Gdy tylko zdałam sobie sprawę, że jestem TAK BLISKO NIEGO… wpadłam mu w ramiona…
A on się zaśmiał i spojrzał mi w oczy… ta chwila trwała wieczność… a potem mnie pocałował….”
I to był mój sen… był BARDZO realistyczny… i dzięki niemu miałam wenę na kolejny rozdział J Już niedługo dojdzie do spotkania Rossa i Justine w USA! Co sądzicie? Jak będzie Waszym zdaniem ono wyglądać?
Na deser mam jeszcze jedną niespodziankę, jako że tak długo mnie nie było na blogu J
Napiszę Wam historyjkę którą sobie wyobrażałam, jadąc pociągiem J
YOU ARE READING
Ross Lynch - R5 - Fanfiction
FanfictionEdit: Wiele lat temu publikowałam swoje opowiadanie o R5 na Blogu. Nie ukończyłam go, lecz postanowiłam teraz dodać je tutaj, bo może skończę :) Jako, że opowiadanie ma już wiele lat, to nie zdziwcie się realiami w nim opisywanymi np. messenger i f...