Puszyste z zębami

Start from the beginning
                                    

(Storm) Eee tak, bardzo dużo nawet jednak zostawie to dla siebie!

(Moon) No weź, powiedz chociaż jej ulubiony kolor

*Storm uderza Moona pięścią w twarz, zrywa trawę i wraca do obozu. Drużyna zębów znowu wygrała wyzwanie przychodząc 1 ze składnikami*

Na naszej wyspie oprócz wielu składników jest wiele zwierzątek. Waszym zadaniem będzie je nakarmić pysznościami którymi znaleźliście! Drużyna która jako ostatnia nakarmi maluchy wyrzuci kogoś. A i jeszcze jedno, nie można karmić zwierząt przy użyciu rąk!

(Moon) A co mamy z tego że wygraliśmy?...

Wasze zwierzęta są w klatce a Warkoczących warkoczy nie. No oprócz Kła, jego wypuścić nie można

(Rose) CHWILA, JAK JA MAM DAĆ ROBACTWO BEZ UŻYCIA RĄK?!

Nie wiem, kombinuj jednak nie radzę ustami bo twoim przyjacielem jest skunks.

(Rose) Kto oprócz mnie idzie po programie do prawników?

(Aster) Moment, czyli jak zgaduje ja mam...

Kła, dokładnie. Powodzenia! A i jeszcze jedno, pamiętajcie o dzikości tych zwierzaków. Jakbyście nie mogli się domyśleć o to jakie zwierzęta macie:

-Izabella: Wiewiórka

-Taylor: Ptak

-Tamara: Szop

-Aster: Rekin

-Rose: Skunks

-Lui: Gąsienica

-Storm: Jeleń

-Moon: Niedźwiedź

-Jeremy: Foka

-Dori: Jeż

-Merlin: Kura

Miłej zabawy!

(Moon) Lui jak zawsze ma najłatwiej...

(Lui) POMOCY! ONA MNIE UGRYZŁA W NOS I NIE CHCE PUŚCIĆ! JAK BOLI, TATOO!

(Dori) No jednak nie

*Izabella decyduje się podać wiewiórce żołędzie zrzucają je nogami, Storm oraz Taylor zaczynają jej kibicować jednak kiedy słyszą siebie nawzajem patrzą na siebie groźnie i milkną*

(Moon) Cześć niedźwiadku...

(Niedźwiedź) *warczy*

(Moon) Dobry miś?...

(Niedźwiedź) *Rzuca się na kraty*

(Moon) *uciekając* AAAAA!...

(Moon) Boję się niedźwiedzi...Raz jak byłem mały byliśmy na spacerze w lesie i jeden nagle wyskoczył...Nigdy więcej...

*Większość zawodników nakarmiła już swoich futrzastych przyjaciół. Moon i Aster dalej się męczą*

(Tamara) Dawaj Aster! Poradzisz sobie!

(Aster) JAKIM CUDEM MÓJ OJCIEC SIĘ GO NIE BAŁ

*Szepcze do Astera* Może bo kłamał?

(Aster) AKURAT! MÓJ TATA NIGDY NIE KŁAMIE!

(Tamara) To pokaż ojcu że też się nie boisz i go nakarm!

(Storm) Moon karm żeś tego misia

(Moon) NIE. JA SIĘ BOJE.

(Lui) ASTER KARM TEGO REKINA BO WYLECISZ

(Aster) Nie mam przekonania do tego droga Lui

(Lui) Zawiedziesz rodziców. A TERAZ BIERZ TĄ KARME DLA RYB I KARM GO.

(Aster) Podoba mi się nastawienie Lui. Tak uroczo się buntuje i krzyczy

(Storm) Moon.

(Moon) Storm.

(Storm) KARM GO W TEJ CHWILI!

(Moon) NIE ZMUSISZ MN-

*Słychać okrzyki radości u warkoczących warkoczy*

(Storm) *wzdycha* Dumny z siebie?

Witam ponownie Zziębnięte zęby. W pierwszym zadaniu daliście radę jednak w drugim jedna osoba was zawiodła. Pianki dostają: Storm, Dori, Jeremy. Moon, przez ciebie drużyna przegrała mocno nagrabiłeś sobie. Za to ty Merlin jesteś po prostu głupi i służysz za kulę u nogi

(Merlin) Ej!

Mówię prawdę ziom, weź się w garść. Ale i tak to ty dostajesz ostatnią piankę

(Moon) Co...WYELIMINOWALIŚCIE NAJ-

(Storm) NIE KRADNIJ TEKSTU MOJEGO OJCA.

(Moon) Będziesz żałować...

(Storm) Nara, nie będę tęsknić.

*Chef podnosi Moona i na siłe wrzuca do łodzi wstydu*

*Taylor widzi jak Izabella siedzi samotnie przy kamieniu i nad czymś rozmyśla. Podchodzi do niej*

(Taylor) Izuś? Wszystko w porządku?

(Izabella) E, tak tak wszystko dobrze...

(Taylor) Nie wyglądasz najlepiej, może masz gorączkę?

(Izabella) Nie, naprawdę wszystko gra...Zostaw mnie samą proszę muszę pobyć trochę w swoim towarzystwie

*Taylor posłusznie odchodzi, po drodze jednak widzi Storma który zmierza do niej*

(Taylor) Prosiła by zostawić ją samą

(Storm) Trudno muszę pogadać z nią

(Taylor) Wiesz co to jest szacunek do próśb innych?

(Storm) *przewraca Taylora i siada koło Izabelli*

(Storm) Słuchaj, wiem że głupio wyszło i tak dalej, ty pomieszałaś ja namieszałem...

(Izabella) Mów o co chodzi i idź

(Storm) Co powiesz na...Sojusz?

(Izabella) *widać zainteresowanie tematem z jej strony na twarzy* To mnie zaskoczyłeś...

(Storm) Oboje jesteśmy naprawdę zgranymi osobami!...Tak mi się wydaje. Moja siła i twój intelekt idzie w parze, ten sojusz może przynieść dużo korzyści dla nas.

(Izabella) Zgodziłabym się lecz nie zawiązuję paktów z przeciwną drużyną. A teraz idź. 

(Storm) Phi. Czemu niby?

(Izabella) A pomyśleć że jeszcze kilka dni temu mówiłeś że nie odzywasz się do przeciwników. Owinięcie ciebie dookoła palca było prostsze niż myślałam.

(Storm) Dobra, pójdę już...

(Izabella) Gubię się powoli w tym co mówię i czuję. Chciałam użyć pewnej taktyki jednak nie mam do tego głowy i wpadłam we własną pułapkę. Muszę coś zrobić co naprostuje mnie bo inaczej nie wygram! Często byłam oddzielona od rodziców ale teraz naprawdę mi ich brakuje...Chwila...NIE! WYTNIJCIE TO! GŁUPIA KAMERA!

(Storm) Normalnie zmieniam dziewczyny jak skarpetki co rano jednak czuje coś w Izce co nie pozwala mi przejść obojętnie. Racja, w prost mi powiedziała teraz że mnie chciała owinąć wokół palca co się udało, racja ja uległem i to odkryłem przez co wykorzystałem jej zaufanie wygrywając tym samym. Jednak...Nie czuje teraz z tej wygranej satysfakcji. Nie chce przegrać ale też nie chce jej ranić...Muszę coś zrobić by wywalić Taylora i będzie moja! To takie oczywiste!...Chwila...NIE! WYTNIJCIE TO, MOJA MAMA BĘDZIE WŚCIEKŁA! GŁUPIA KAMERA!

Ale love story się zawinęło, haha. Muszę jednak załatwić Lui prawników bo nie podobało mi się co mówił Aster...Nie mam pojęcia co te dzieciaki mają w głowach, niektóre rzeczy mnie bawią a niektóre przerażają jak to Izabelli że często była rozdzielona od rodziców. Mówiła przecież że ich nie ma...Będzie zabawa jeśli podsunę komuś z drużyny te nagranie! Haha. Jak poradzą sobie drużyny w kolejnych zadaniach? Co zrobi Izabella i czy naprawdę przekaże jej drużynie to nagranie?

(Izabella) TYLKO SPRÓBUJ. MAM NUMER DO PRAWNIKÓW COURTNEY!

No i zepsuła mi zabawę. Mniejsza, tego wszystkiego dowiecie się w kolejnym odcinku. Totalnej porażki Zagadkowej wyspy!

Totalna porażka Zagadkowa wyspaWhere stories live. Discover now