~ Yoongi POV ~
Uważam, że każdy z nas ma jakąś tajemnicę, która nigdy nie powinna ujrzeć światła dziennego.
~ Hoseok POV ~
Odłożyłem telefon na kanapie i od razu ze skwaszoną miną popatrzyłem na Sugę, który dokładnie wiedział co się święci. Chłopak trzymał łyżkę w swojej dłoni i powolnie przeżuwał płatki, gdy ja tym czasem wzruszyłem bezsilnie ramionami, bo wolałem zdecydowanie bardziej zostać w domu, ale... nie mogłem tak zostawić przyjaciół.
— Muszę jechać — wyznałem, czując się winny sytuacji jaka zaistniała.
— Wiem — odparł jednym, krótkim słowem.
— Dasz sobie radę sam? — spytałem, a wtedy Suga zszedł z krzesła barowego, aby podejść blisko mnie.
— A wątpisz we mnie? — białowłosy zmarszczył swój nosek, a mi zrobiło się w jednej chwili głupio.
— Oczywiście, że nie — dodałem, by poczuć nagle dotyk chłopaka na swoim policzku.
— Nie rozumiem tego, bo nigdy nie miałem prawdziwych przyjaciół — białowłosy zaczął mówić, a jego słowa wprawiły mnie w osłupienie. Nigdy wcześniej nie wracał on do przeszłości, więc dlaczego teraz? — Ale naprawdę zazdroszczę ci tej relacji. Mam wrażenie, że wasza trójka oddałaby za siebie nawet życie.
— W ostateczności na pewno tak — uśmiechnąłem się, choć to było trudne przez moje rumieńce na twarzy. — Ale najpierw szukalibyśmy sposobu na to, aby przeżyć.
Suga wypuścił powietrze przez swoje nozdrza i pokiwał głową, ja ująłem jego jedną z dłoni, a drugą chwyciłem za płaszcz. Z każdą chwilą nasz uścisk stawał się coraz słabszy, co powodowało uczucie, że popełniam ogromny błąd, a przecież tak wcale nie było. Yoongi był tutaj bezpieczny, a to moim przyjaciele potrzebowali pomocy. Musiałem temu szybko zaradzić i wrócić do białowłosego.
Wziąłem telefon, który przed momentem bezkarnie rzuciłem na beżową kanapę.
— Będę do ciebie pisał. Masz być dostępny non stop — powiedziałem.
Suga prychnął i wyjął z kieszeni swojego smartfona.
— Będę — kolejna jego niezbyt długa wypowiedź wystarczyła, abym poczuł się spokojniejszy.
— Wrócę za parę dni.
— Leć, bo spóźnisz się na pociąg.
***
W Seulu byłem o godzinie 23:15 na dworcu. Minęło sporo czasu odkąd nie było mnie w tym mieście, lecz nie mogłem tracić ani chwili na to, aby zachwycać się jak piękna jest stolica nocą. Przyjechałem tutaj, aby pomóc moim przyjaciołom, a w szczególności Jungkookowi.
Szukałem wzrokiem szczupłej sylwetki oraz blond włosów. Na szczęście nocą nie było aż takich tłumów i gdy tylko nasz spojrzenia się ze sobą spotkały zaczęliśmy do siebie biec.
![](https://img.wattpad.com/cover/199352001-288-k402195.jpg)
ВИ ЧИТАЄТЕ
MESSAGE 2
ФанфікиHoseok dostaje się na staż na komisariacie w Gimpo. Początkujący policjant oddziału detektywistycznego dzieli swoje mieszkanie wraz z białowłosym chłopakiem. Pomimo związku na odległość mającego swoje wzloty i upadki, po latach wreszcie udało im się...