Nigdy nie lubiłam żadnej dziewczyny Johna i szczerze zawsze liczyłam na to, że albo zerwą, albo ta lafirynda zginie w jakiś bolesny sposób. Z Mary też tak było, ale z czasem zaczęła zyskiwać coraz więcej mojej sympatii i kiedy umarła, to automatycznie miałam ochotę rzucić o coś telefonem. Ona i John tworzyli tak dobre i zgrane małżeństwo noo :<
On ją kochał i była dla niego jedną z najważniejszych osób na świecie, stawiał ją na równi z Sherlockiem. Po jej śmierci John ciągle miał wrażenie, że Mary jest z nim i mówi do niego. Nie mógł pogodzić się z jej stratą.
Byli razem wspaniali, cudowni, wyjątkowi i jedyni w swoim rodzaju.
Ten ship ma ode mnie 10/10
YOU ARE READING
ο ϲ є и ι α м ѕ н ι ρ γ
Random𝐒 𝐇 𝐈 𝐏 𝐘 𝐙 𝐉 𝐀 𝐊 𝐈 𝐂 𝐇 𝐔 𝐍 𝐈 𝐖 𝐄 𝐑 𝐒 𝐔 𝐌 𝐎 𝐂 𝐄 𝐍 𝐈 𝐀 𝐌 ? ˢ ʰ ᵉ ʳ ˡ ᵒ ᶜ ᵏ ᵇ ᵇ ᶜ ᵈ ᵉ ᵗ ʳ ᵒ ⁱ ᵗ : ᵇ ᵉ ᶜ ᵒ ᵐ ᵉ ʰ ᵘ ᵐ ᵃ ⁿ ʷ ᵒ ʲ ᵒ ʷ ⁿ ⁱ ᶜ ʸ (ʷ ᵃ ʳ ʳ ⁱ ᵒ ʳ ᶜ ᵃ ᵗ ˢ ) ᵐ ʸ ˡ ⁱ ᵗ ᵗ ˡ ᵉ ᵖ ᵒ ⁿ ʸ ᵐ ⁱ ʳ ᵃ ᶜ ᵘ ˡ ᵒ ᵘ ˢ :...