48

951 38 0
                                    

Nigdy nie miałam wątpliwości co do tej jedynej miłości .

Zawsze pamiętałam o tej jedynej i o tej pierwszej .

Każda z nich była wyjątkowa lecz jedna zakazana a druga dość ulgowo potraktowana .

Gdy każdy się dowiedział iż  postanowiłam zmienić orientacje nikt nie był w szoku , wszyscy byli zgodni w jednym „ Po prostu bądź szczęśliwa " .
Choć ciężko przechodziło to przez gardło moich rodziców , którzy ciągle wymuszali na mnie małżeństwo z heteroseksualnym , prawdziwym mężczyzną .

Chcieli gromadkę wnuków , zaplanowali mi całe życie tracąc w tym siebie .
Nie zauważyli że będąc przy mojej ukochanej tak naprawdę byłam szczęśliwa .
Po tym gdy mnie zostawiła samą wyruszając w głąb lasu z Molly czułam niesamowity ból .

Wiedziałam że się w niej zakocha , Molly jest taka energiczna , żywiołowa .
Pragnie poznać każdy zakamarek tego świata .

Potrafi oczarować drugą osobę i wzbudzić w niej  tą szaloną stronę .

Tracąc nadzieję na lepsze jutro odnalazłam pociechę w moim najlepszym przyjacielu Carlu , który był przy mnie w każdym najgorszym jak i najlepszym momencie mojego życia .
Był podporą i szansą , nadzieją że w końcu się pogodzę i zapomnę .

Odnalazłam w nim swoje szczęście , swój życiowy sukces .
Rodzicą z początku nie przypadł do gustu ponieważ miał tatuaże , kolczyk i szalony , zadziorny uśmiech , który nadawał mojemu życiu sens .

Lecz widząc jak imponuje im swą wiedzą odrazu zrobiło mi się lekko na sercu .
Pokochali go bezgranicznie , byliśmy ich ulubieńcami .
Uwielbiali patrzeć na nas i naszą niesamowitą miłość .

Ja Emilia mówiąc tak lekko i beztrosko o swoim życiu zapominam że nie każdemu się układa .
Zapominam że nawet jeżeli nie jestem z nią to powinnam być przy niej .

W końcu to ona pokazała mi czym jest miłość .

**********

- Co się dzieje ? - zapytała Emilia stojąc w progu drzwi mojego pokoju

- Wrócił  , zmartwychwstał - zaśmiałam się sama do siebie stojąc przy oknie

- Ohh - usiadła na moim łóżku ze spuszczoną głową w dół , wiedząc że samo słowo „przykro mi " nie zagoi moich wewnętrznych ran .

Otarłam łzy spływające z moich oczu po poliku .
Spojrzałam na nią z lekkim uśmiechem , który miał zakryć moje przeszklone oczy .

- Przepraszam - powiedziałam nagle

- Przepraszam że dałam ci nadzieję , przepraszam że wtedy zostawiłam cię samą w lesie , przepraszam że zniszczyłam twe marzenia , przepraszam że namieszałam w twoim życiu ....

- Bądź cicho - powiedziała patrząc prosto w moje oczy

- Co byś nie zrobiła ja Będę Przy Tobie , obiecałam ci to

Nie wiedząc co powiedzieć poraz ostatni wpiłam się w jej usta , które były dla mnie ukojeniem na tętniący ból .
Była moim lekarstwem na złamane serce .
Była kimś więcej niż tylko moją najlepszą przyjaciółką .

Znaczyła dla mnie zbyt wiele .
Kończąc pocałunek wtuliłam się w nią poczym spojrzałam jej prosto w oczy .

Nie było mi wstyd za to co przed chwilą się stało .

- Przepraszam ale ... Muszę ...

Wzięłam ją za rękę i przyciągnęłam do siebie nie myśląc o konsekwencjach tego czynu .

- Mam chłopaka ty dziewczynę , kocham cię ale jesteśmy ....

Poraz kolejny złamałam zasadę , złamałam tak prostą regułę jaką jest wierność .

Będąc lesbijką w moim życiu już dawno nie ma moralności .
Rzuciłam ją na łóżko kładąc się na niej , dysząc do jej słodkiego ucha ocierając się o jej kroczę .

Nagle usłyszałam pukanie do drzwi , odskoczyłam od Emilii pozostawiając ją w pozycji leżącej .

- Wchodzę - usłyszałam głos mamy

Wchodząc rozejrzała się po pokoju gdy skupiła wzrok na nas uśmiechnęła się i podeszła bliżej .

- Kolacja będzie za pół godziny , zostaniesz Emilia z nami ?

- Jasne - odpowiedziała z wymuszonym uśmiechem na twarzy

- Będę na dole , tylko nie róbcie zbyt dużego hałasu - po czym wyszła zostawiając nas z tą informacją iż jednak łóżko dosyć głośno potrafi skrzypieć

- Wybacz mi - podesłałam się po głowie poczym zakryłam rękoma twarz .

- Ja tego nie rozumiem - powiedziała patrząc się w martwy punkt

- Też tego nie pojmuję ale czuję że poraz ostatni chce czuć cię na sobie , chce czuć Twój dotyk zanim go poślubisz

- Ty już ją poślubiłaś ale chyba zapomniałaś jak bardzo ją kochasz - wstała i udała się prosto do łazienki ocierając przy tym łzy

Czułam wstyd , złość że dałam się ponieść emocjom .
Miałam sobie za złe że mieszam każdej z nich w życiu .
Kochałam je obydwie i nie potrafiłam się z tym pogodzić .

****

Jak odczucia ? Podoba się rozdział ? 😁

Zbliżamy się coraz bardziej do końca więc chciałam wam podziękować już teraz za te wszystkie komentarze , za to że jesteście .
Dziękuję wam za tak pozytywny odbiór .
Jesteście cudowni !! 😍

Bądź przy mnie Where stories live. Discover now