Jak powiedział Natsu, Lucy została obudzona zaraz o świcie. Musiała posprzątać całą karczmę. Piraci spali po całej okolicy, niektórzy na armatach, inni z butelką rumu, na stołach, w kontach, z beczkami piwa. Lucy stojąc w progu nie wiedziała co miała zrobić.
- Ten cały bałagan, za co mnie to spotkało. -
- Poradzę ci ...– powiedział Jellal stojąc za nią. - ... poczekać, zaraz będzie śniadanie i wszyscy wyjdą. -
Nagle po karczmie rozniósł się dzwonek.
- 仲間[nakama (towarzysze) ] ! 朝ごはん[asagohan (śniadanie)] ! -
Wszyscy zaczęli się leniwie zbierać i w krótkim czasie karczma zrobiła się pusta. Białowłosa dziewczyna podeszła również do Lucy. Uśmiechnęła się
- あなたも[anata mo (ty też)] – mówiąc to wróciła skąd przyszła.
Zaskoczona tym miłym obrotem spraw, posłuchała i poszła z innymi. Czuła się dziwnie, ponieważ mimo że była jej wrogiem i więźniem, traktowała ją jak jedna z nich. Pod karczmą, w piwnicy ludzie chodzili na śniadanie, zbierając siły po zabawie. Lucy siedziała w kącie z dala od innych. Nikt na nią nie patrzył. Po chwili Jellal przyniósł jej śniadanie.
- Jeśli nie chcesz zasłabnąć podczas sprzątania, musisz coś zjeść.-
- ありがとう[arigatou (dziękuję)] -
Jellal siadł obok niej. Cały czas jej pilnował.
- Lepiej zjedz szybko, zanim kapitan cię zobaczy – mruknął po chwili
- Nie boję się twojego kapitana. Poza tym, wkrótce przyjdą po mnie. - westchnęła
- Myślę że powinnaś zrezygnować. To nie jest łatwe, ale pomoże ci.-
- Taa, oczywiście. -
- Powinieneś przestać z NIĄ rozmawiać – powiedziała rudowłosa dziewczyna o brązowych oczach – w końcu jest naszym więźniem.
Lucy wstała oburzona i stanęła przed nią.
- Wiem jaka jest moja pozycja, nie musisz mi przypominać, a ja nie chcę niczyjego współczucia. -
Jellal wkurzony odsunął jej śniadanie, a szkarłatna Erza chwyciła ją za ramię.
- Nie daliśmy ci powodu, aby tak nas traktować, przynajmniej bądź wdzięczna że cię nakarmimy.-
- Nigdy nie będę wdzięczna za nic piratom. -
- Co tu się dzieje ? -
Nastu wszedł do pomieszczenia, powodując przerwanie spożywania śniadania. Nie było słychać nawet oddychania. Podszedł powoli do Lucy, podczas gdy ona patrzyła cały czas na niego.
CZYTASZ
Fairy Tail - pirackie życie (zawieszone)
Short StoryPrawdziwą wolnością mogą cieszyć się tylko ptaki. Szybując wysoko po niebie, nie są ograniczane przez nikogo. Ona zawsze pragnęła tej wolności. Wieczne etykiety i zasady. Mimo, że urodziła się w tym świecie jako córka gubernatora, mimo, że w życiu n...