Rozdział 1 Spotkanie - 出会い

Start from the beginning
                                    

- Natsu Dragneel, jestem tutaj dowódcą. Nazywam się Lucy Heartfilia, a ty jesteś pojmany. Każ opuścić broń swoim kompanom!  -

Natsu wyglądał na zaskoczonego, ale szybko spojrzał na nią, uśmiechnął się wyzywająco i błyskawicznym ruchem sprawił, że broń wyleciała w powietrze lądując parę metrów od nich na podłodze. Następnie przyparł swoimi silnymi ramionami Lucy do masztu.

 Następnie przyparł swoimi silnymi ramionami Lucy do masztu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Gdzie celujesz tym pistoletem? -

- Zdejmij ręce ze mnie! -

No cóż, dowódca jest KOBIETĄ, nic więc dziwnego, że tak łatwo ja obezwładnić. - powiedział chwytając za rączkę swoje szabli.

Lucy nie miała zamiaru się tak poddać. Sięgnęła ręką po rączkę swojej szabli. Już miała ją skierować w stronę pirata ale Natsu odruchowo odskoczył od niej.

Trudna kobieta ... ale właśnie takie kobiety uwielbiam – powiedział uśmiechają się i przecierając wargę.

- 黙れ[damare(ucisz się)] ! Jesteś nikczemny! - zawołała wściekła

- Widzę ... - wyciągając do końca swoją szablę - ... więc jesteś córką starego Judy Heartfilia, cały parszywy człowiek.

Lucy nie wytrzymała, zaatakowała pierwsza, ale Natsu obronił się zbyt dobrze. Rozpoczął się pomiędzy nimi pojedynek na szable i chociaż różowo włosy pirat wydawał się nie przykładać do tego, Lucy potraktowała to na tyle poważnie, że udało jej się zniszczyć kilkoma ciosami szabli ubranie pirata oraz jego skórę, co zmusiło Natsu do oddalenia się trochę.

- Uh ... Wow, jesteś dobra ... -

- To cię zaskakuje ? -

- Niewiele kobiet, które znam, radzi sobie dobrze ze szablą, jestem zaskoczony tym, że Jude pozwolił ci się uczyć walczyć. -

- To nie twoja sprawa ! - powiedziała skacząc do kolejnego ataku.

Natsu w ostatniej chwili uniknął tego i westchnął.

- No cóż ... Znudziło mi się to już. - po czym szybkim ruchem szabli uderzył mocno w dłoń, sprawiając, że Lucy upuściła swoją broń.

Nie tracąc czasu skoczył do niej, powalając na ziemię.

- Koniec zabawy -

- 手放します[tebanashimasu (puszczaj!)] ! - krzyknęła próbując uderzyć go w pierś i uciec.

Natsu chwycił ją za nadgarstek jedną ręką i przyciskając do belek podłogi przytrzymał jej ręce nad głową.

- Happy! -

- Tak jest! - szybko niebieski kot związał nadgarstki Lucy, pozostawiając ją na łasce Natsu.

- Damn it! - powiedziała Lucy.

W odpowiedzi Natsu puścił jej nadgarstki i złapał za jej podbródek

- Zwą mnie Salamander. A nawiasem mówiąc, Happy! , zaknebluj jej usta. Nie chcę słyszeć jej krzyków. -

Happy natychmiast wykonał polecenie. Salamander wszedł na barierkę przed sterem i krzyknął do ludzi, trzymając miecz wysoko nad głową. Z szabli zaczęły wydobywać się płomienie, które przyciągnęły uwagę wszystkich w tym także Lucy.

- Ognisty miecz! To jakieś żarty!? - pomyślała Lucy

- Fairy Tail! Zbierać co możecie udźwignąć, zniszczyć maszty i wracać na statek! -

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Fairy Tail! Zbierać co możecie udźwignąć, zniszczyć maszty i wracać na statek! -

W odpowiedzi wszyscy piraci krzyknęli głośno

-了解[ryoukai (tak jest)] !! -

- A co do ciebie , sprawie że TWÓJ pobyt z nami będzie jak najbardziej przyjemny – mówiąc to, schował swój ognisty miecz i udał się z związana Lucy wraz z towarzyszami na swój statek.


------------------------------------------------------------------------------------------------

To pierwszy rozdział. Wiem, że jest dość nudny i krótki, ale dość dużo wzorowałam się na obrazkach. W kolejnych rozdziałach będzie dużo ciekawiej.

Fairy Tail - pirackie życie (zawieszone)Where stories live. Discover now