Me życie z tobą

7 1 0
                                    

Siedzę po turecku z pędzlem w dłoni

W tle leci Lana Del Rey

Ręka zawisła mi w połowie drogi,

Gdy do głowy wkradła mi się ta podstępna myśl

Na twarz ukradkiem wpłynął lekki uśmiech

Zaczęłam tworzyć wizję przyszłości

Twarze zalane łzami w dniu naszego ślubu

Nasze cudowne dzieci śmiejące się w głos biegają za Moną

Mona to nasz duży, biały pies, bo przecież zawsze śmiejesz się z małych psów

Widzę każdy wspólny poranek i pobudkę w twoich ramionach

Każdy wieczór i zasypianie w twoich objęciach

Letnie wieczory spędzone na werandzie

Jesienne spacery przez magicznie zasypane złotymi liśćmi alejki

Zimowe popołudnia spędzone pod kocem dając sobie to co w nas najlepsze

Wiosenne wyprawy w przypadkowe miejsca

Weekendowe maratony filmów i kreskówek, przy których jak zwykle będę zasypiać

Karmienie kaczek nad stawem gdy to stanie się jedyną rzeczą do roboty

jak nasze życie zwolni za kilkadziesiąt lat

Widzę to tak wyraźnie... powiedz, też to dostrzegasz? 


Stay InvisibleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz