Zostań sama kochanie...

32 3 0
                                    


Znowu siedzę tutaj sama.

W wielkim pokoju wypełnionym najgorszymi myślami.

Kłębiącymi się w burzy mojego umysłu.

Uwalniam cały swój ból. Pozwalam sobie na to.

Ucieka razem z łzami płynącymi strużkami po moich bladych policzkach.

Nowe sączące się rany... Kolejna bitwa przegrana z własnym rozumem.

Czy to wszystko ma jeszcze w ogóle jakiś sens?

Ja sama biegnąca labiryntem swoich mrocznych myśli.

Uciekam przed samą sobą.

Zawsze uciekam. Za każdym razem.

I gdy wydaje mi się że już znalazłam wyjcie, nagle odbijam się od lustra.

I znowu zapadam się w sobie.

Zakrywam usta jakby nie swoją dłonią.

Bardzo często się ranię.

Zamykam usta gdy powinnam mówić.

Sprawiam że nie mogę spojrzeć na siebie w lustrze

zamiast oprzeć się pokusie i walczyć z tym obrzydliwym pragnieniem.

Doświadczam cierpienia ale nie chcę dzielić się nim z innymi.

Dlatego wciąż wybieram siebie...

Zostaję w samotności...

Sama walczę ze swoimi demonami....

Stay InvisibleWhere stories live. Discover now