26

1.9K 88 20
                                    

Miesiąc później.

Odkąd Yoongi oświadczył się, w naszym życiu nareszcie pojawił się spokój. Co nie zmienia faktu, że grafik chłopaków był napięty, tydzień temu mieli comeback. Mieli masę wywiadów, występów, spotkania z fanami. Całymi dniami ich nie było, ale za to wieczory były moje i Yoongiego, czasami też spedzalismy czas wszyscy razem. Oglądaliśmy ich występy, graliśmy w gry. Jak prawdziwa rodzina.

Dziś miała mieć premierę piosenka Su i Yoongiego. Nie byłam zadowolona z tej współpracy, ale nie mogłam go ograniczać. Jeżeli tak chciał, to ja nie chciałam sprawiać problemów. Chociaż miałam pewne obawy co do Su. Nie czarujmy się ale wiedziałam, że będzie chciała zrobić mi na złość i momentami jej się to udawało. Ale... Wiedziałam, że Yoongi mnie kocha i napewno niczego głupiego nie zrobi.

Oczywiście dalej na każdym profilu królowały zdjęcia tej dwójki. Gdy mieli spotkania masa reporterów robiła im zdjęcia, wymyslali niestworzone historie... Chociaż zgadzając się na wyjście za Yoongiego musiałam się z tym liczyć.

Usłyszałam odgłos otwieranych drzwi. Podniosłam wzrok i uśmiechnęłam się. W drzwiach jak codzień stał Yoongi z bukietem kwiatów. Robił to przez cały miesiąc, codziennie.

Podszedł do mnie i usiadł obok. Podniosłam się i pogladzilam go po policzku.

- To dla Ciebie skarbie - mruknął i wręczył mi kwiaty.

Zaśmiałam się i powąchałam je. Zawsze tak ślicznie pachniały.

- Dziękuję - odpowiedziałam i musnęłam go w usta.

Wstałam z łóżka i włożyłam kwiaty do wazonu. Zdziwiło mnie jednak to, że nie usłyszałam chłopaków. Dziwne...

- Gdzie reszta? - zapytałam i ponownie usiadłam w tym samym miejscu.

- Wyszli do klubu - odpowiedział, skinelam głową.

W sumie... Szkoda, że mi tego nie zaproponowali, z chęcią bym się wybrała na jakąś imprezę.

- Coś się stało? - zapytał Yoongi - Wyglądasz jakby coś się stało.

Pokrecilam głową i uśmiechnęłam się.

- Co będziemy dziś robić? - zapytałam.

- Film?

- A może... - zaczęłam, ale na chwilę się zatrzymałam. On napewno nie będzie chciał iść...

- No mów Hana - powiedział i przejechał palcem po mojej wardze.

- Może do nich dołączymy? - zapytałam, a on zmarszczyl brwi.

- Wolałbym zostać w domu, ale jeżeli chcesz...

- Nie, nie. Jeżeli nie chcesz to zostańmy w domu - odpowiedziałam i wstałam - Zrobię coś do jedzenia, a ty znajdź film.

Wyszłam z pokoju i skierowałam się w stronę kuchni.

Może on się wstydził ze mną wychodzić? A może lubił jak ludzie uważali, że on jest z Su?

Poczułam jak jego ręce oplatają moją talię. Podniósł mnie i ruszył ponownie do pokoju.

- Co robisz? - zapytałam zdezorientowana.

- Niosę Cię do pokoju, no chyba, że nie chcesz się malować, ani przebierać.... - powiedział i pocałował mnie za uchem.

- Ale przecież nie chciałeś iść - mruknęłam.

Postawił mnie przed szafą w pokoju.

- Ale Ty chcesz iść. Widzę jak już w głowie tworzysz milion wersji dlaczego nie chce iść. Ale żadna z nich nie jest prawdą - powiedział i pocałował mnie w czoło - Masz pół godziny, czekam na dole.

waste it on me // m. ygWhere stories live. Discover now