26. Sklep muzyczny

229 6 3
                                    




Perspektywa Luka

-

Luke siedział na kolanach Michaela zwinięty w kłębek. Minęło około 20 minut odkąd skończyli swój posiłek w pizzeri.

- Tatusiu, mogę pójść do sklepu? - wyszeptał Luke, przyciskając usta do szyi chłopaka, powoli całując w stronę karku.

- Po co, kochanie? - Michael spojrzał w dół na chłopca.

- Jestem spragniony i mam ochotę na coś słodkiego - Luke wymamrotał, a na jego twarzy pojawił się mały uśmiech. Michael pokiwał głową, pomagając chłopakowi powoli wstać.

- Tam jest jeden, na końcu ulicy, gdyby coś się działo, daj mi natychmiast znać. - Luke skinął głową, a Michael wyciagnął z kieszeni banknot 20 dolarów dając chłopakowi - wracaj jak najszybciej.

Luke pokiwał ponownie głowa, cmokając usta Michaela, po czym odwrocił się i odszedł (nadal nieco kulejąc, Michael wciąż śmiał się z małego). Spojrzał w lewo, a potem w prawo, chcąc, aby Michael był jak najbardziej spok-

- Lewo, kochanie!

Luke zaczerwienił się patrząc w stronę Michaela, ruszając w stronę małego sklepiku. Chłopak cały czas przygryzał swoją wargę, patrząc w ziemie i mając nadzieje, że nie sprowadzi na siebie zbyt dużej uwagi.

Dotarł do sklepu szybciej niż się tego spodziewał. Jego żołądek skręcił się, kiedy dotarł do lady.

- Słuchaj, dzieciaku, myślę, że jesteś zbyt młody na papierosa - jego spojrzenie było ostre.

- M-mogę dostać t-test ciążowy? - Luke jąkał się, unikając wzroku sprzedawcy. Jego postawa zmieniła się.

- Tak, tak, tutaj. - mężczyzna sięgnął pod ladę i wyciągnął jeden z najlepszych, taki, który pokaże ci czy jesteś w ciąży, czy nie, już od pierwszego dnia.

- M-mogę? - mężczyzna pokiwał głową wskazując na koniec sklepu. Luke skinął głową i szybko poszedł do łazienki dla kobiet, korzystał z kobiecej łazienki odkąd skończył 7 lat.

Luke szybko zamknął zamek w drzwiach i otworzył małe pudełko, położył na nim test po czym szybko zsunął swoją spódniczkę i majtki. Wziął głęboki oddech, chwycił test i załatwił szybko swoje sprawy.

Chłopak oparł się o ścianę i czekał 2 minuty, które musialy 'zlecieć' ale tego nie robiły. Luke wziłą pudełko i zaczął czytać

Jedna kreska, negatywny.

Dwie kreski, gratulacje! Jesteś w ciąży!

Luke zadrwił z tego, wyrzucając pudełko do śmieci. Chłopak sprawdził ponownie godzinę, jego oczy rozszerzyły się, kiedy spojrzał na test.

Jedna kreska.

Ulga opłynęła ciało chłopaka, gdy wyrzucał test do śmieci. Wychodząc z łazienki nałożył na ręce płyn do dezynfekcji i wcierał go dokładnie. Luke wziłą dwie sody, Slim Jim i kilka batoników. Poszedł ponownie do kasy i ułozył produkty na ladzie. Mężczyzna pokiwał głową.

- Mam nadzieję, że wszystkie sprawy się ułożą. - uśmiechnął się, pakując rzeczy do siatki.

Luke nie wiedział, że mężczyzna i jego partner, Alex, starali się o dziecko już od 6 miesięcy ale nie udawało im się.

- Dziękuję - Luke uśmiechnął się, wziął reklamówkę i poszedł spowrotem do sklepu z płytami.

Chłopak uszedł zaledwie kawałek, kiedy zobaczył kilka ulic dalej Michaela, kierującego się w stronę sklepu, z którego on właśnie wyszedł.

- Jezu Chryste, Luke, myślałem, że coś ci się stało. - Michael wymamrotał, owijając ramiona wokół ciała chłopaka. Luke zachichotał, przytulając Michaela.

- Tylko rozmawiałem z kasjerem, to naprawdę fajny facet. - Luke wymamrotał, co przykuło szczególną uwagę Michaela. - Michael, on jest zaręczony - dodał, przypominając sobie pierścionek na palcu mężczyzny.

Michael pokiwał głową biorąc delikatnie dłoń Luka i wracając spowrotem do sklepu z płytami.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 02, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

TUMBLR MODEL ➼ MUKE PLWhere stories live. Discover now