Rozdział 20

1.1K 47 12
                                    

Pov. Tony

- Jarvis zawołaj wszystkich na zebranie i niech ktoś pójdzie po Lokiego- poleciłem  komputerowi.

- A co z panienką Bellą?

- Ona ma nic nie wiedzieć

- Tak jest

Pov. Autorka

Po tym jak Tony zwołał wszystkich na zebranie, zaczął szykować potrzebne informację. W tym czasie reszta drużyny bohaterów zastanawiała się o co może chodzić Iron-manowi. Nikt nie wiedział, że to czego teraz się dowiedzą zmieni wszystko.

Pov. Loki

Siedzę sobie spokojnie w celi, aż mi tu nagle wpada facet w rajtuzach (czyt. Steve Rogers) i otwiera moją celę, po czym zakłada mi tą dziwną obręcz na rękę i prowadzi mnie na górne piętra. Żeby dowiedzieć się czegoś zdecydowałem się poczytać mu trochę w myślach. Wszedłem do jego głowy, przez co od czuł ból głowy.

=> Ciekawe po co Tony zwołał zebranie

Aha, czyli nawet szef tej bandy przebierańców nie wie o co chodzi. Ciekawie, ciekawie.

W końcu doszliśmy do odpowiedniej sali. Byli już wszyscy, oprócz łucznika i córki narcyza. Usiadłem pomiędzy facetem w rajtuzach a głupkiem w pelerynie. Po chwili doszedł łucznik.

- A więc nie owijając w bawełnę- zaczął Stark. Czyli nie czekamy na Belle. Polubiłem tą małą. Zachowywała się w stosunku do mnie inaczej niż reszta midgarczyków. Ona jako jedyna normalnie się do mnie odzywała i normalnie traktowała. Była inna i to sprawiło, że ją polubiłem.- Bella przyniosła mi próbki krwi Lokiego, Jarvis wrzucił je do bazy i tak dalej. Jak się okazało Loki ma swojego krewniaka w naszym świecie...

- Ale jakim cudem?- zapytał Thor patrząc na mnie. Wzruszyłem ramionami i chociaż udawałem, że mnie to nie obchodzi to w duchu nie mogłem uwierzyć co słyszę.

- A jak bliski jest stopień pokrewieństwa- zapytała ruda.

- To jego dziecko- to już jest dziwne. Nie pamiętam, abym jakąś z Midgartką coś ten tego. Nigdy bym się nie zniżył do takiego poziomu.

- My bardzo dobrze znamy tą osobę- miałem dość tego czekania na to, aż łaskawie powie coś sensownego. Wszedłem do. Jego głowy, ale tam było tylko jedno słowo "Bella". Czyli że ona jest moją... To niemożliwe.


Dziękuję wam bardzo za 3,2 K

To dla mnie bardzo ważne i jeszcze raz bardzo wam dziękuję.

To się teraz porobiło. Jak myślicie co będzie dalej? Piszcie w komentarzach❤

Miłego dnia/ wieczoru/ nocy

Adoptowana || ZAWIESZONE ||Where stories live. Discover now