Przed Wami kolejny rozdział ♥
Koniecznie dajcie znać w komentarzu, jak się Wam podoba! ♥
Miłego dnia! ^.^
______________________________________________
Lena wpatrywała się w swojego byłego chłopaka z miną, jakby nie mogła uwierzyć, że on tam był i siedział jak gdyby nigdy nic.
— Nie powinieneś sobie żartować z takich rzeczy — powiedziała cicho.
Ethan zdjął ze swoich kolan kota i wstał z kanapy, wytrzepał sierść ze swoich czarnych dżinsów i spojrzał na mnie z determinacją w oczach. Domyśliłam się, co chciał mi przekazać.
Podszedł do Leny i stanął obok niej, wsunął dłonie do kieszeni swoich dżinsów.
— Musimy porozmawiać.
— O czym? — Splotła ramiona na piersiach w obronnym geście. — O tym że zerwałeś ze mną przez telefon, a następnego dnia widziano cię z jakąś laską?
— Nie. O tym, że ja wcale nie żartowałem. I to jest moja koleżanka, nie moja wina, że paparazzi dopisali swoją historię.
— O co tutaj chodzi, do kurwy nędzy? — odezwał się w końcu James i uniósł brew, spoglądając na przemian na Lenę i Ethana.
— Słyszałeś. Ethan twierdzi, że zerwał ze mną przez telefon, bo ma HIV.
Nie wierzyła mu. Cóż, nie mogłam jej winić, bo to nie było coś, co można się spodziewać usłyszeć tak z dnia na dzień.
James otworzył szerzej usta, a z twarzy Ethana odpłynęła cała krew.
— Ja naprawdę nie kłamałem... I wiem, że zachowałem się jak dupek zrywając w ten sposób, ale akurat wtedy odebrałem wyniki i byłem przerażony. Nie wiedziałem co robić.
Z każdym jego kolejnym słowem jego głos cichł.
Lena przystąpiła z nogę na nogę, jej dolna warga zaczęła drżeć, kiedy powstrzymywała płacz.
— To prawda?
Poderwałam się z fotela i podeszłam do Jamesa, wzięłam go za rękę i pociągnęłam w stronę sypialni.
— Chodź, dajmy im trochę prywatności — powiedziałam cicho.
James bez protestu poszedł za mną i nic nie mówił, dopóki nie zamknęły się za nami drzwi.
— On naprawdę jest chory?
— Tak, przed chwilką mi powiedział. Kilka miesięcy temu się zaraził, pomagał koledze przy krwotoku z nosa i akurat wtedy miał skaleczoną dłoń.
— Powiem ci, że tego się nie spodziewałem — przyznał. — Niby wiem, że ten wirus istnieje i gdzieś tam jest, ale żeby ktoś, kogo znam był zarażony?
— To niczego nie zmienia. Nie traktuj go inaczej, Ethan nadal próbuje się z tym pogodzić.
— Podejrzewam, że w ogóle nie zamierzał mi powiedzieć — mruknął. — Ale rozumiem. To nie jest coś, co ogłasza się światu.
Kiwnęłam głową i sięgnęłam po suwak od jego mokrej bluzy. Zdjęłam mu ją i rzuciłam na podłogę, a potem owinęłam wokół niego ramiona i wtuliłam twarz w jego tors. Objął mnie i przytulił do siebie bez słowa.
Poczułam nagle dziwny zapach, zupełnie do niego nie pasujący.
Znacznie delikatniejszy i kwiatowy.
ВЫ ЧИТАЕТЕ
Dance, Sing, Love. Choreografia uczuć
Любовные романыOto trzecia część trylogii "Dance, Sing, Love". Livia Innocenti przekonała się na własnej skórze, jak przewrotny potrafi być los. Po wielu ciężkich przeżyciach dziewczyna powoli rozpoczyna nowe życie u boku Jamesa. Wraz z Kathy i Leną planuje za...