"Nie wiem czy powinienem ci to mówić dzieciaku, ale usta Jimina są wspaniałe. Nie mogę sobie wyobrazić jak te usta całują kogoś innego."
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
-Ej, gramy w butelkę! - do salonu wparował najmłodszy członek zespołu razem z resztą maknae line. Wszyscy byli zadowoleni oprócz pewnego marudnego rapera, który już obmyślał plan "Jak uciec od tej gry". - A ty hyung nawet nie próbuj się wymigiwać! - krzyknął Kook w stronę Yoongiego i pociągnął go w stronę kółka.
- No to zasady są proste. Nie ma pytań, tylko wyzwania. Kto nie chce wykonać zadania pije kieliszek soju, ale żeby było ciekawiej... - tutaj Jeon zrobił przerwę, aby zwiększyć napięcie - ten kto pierwszy odpadnie ten musi wypić całą butelkę alkoholu i zatańczyć przed resztą zespołu... - wszyscy niechętnie, ale się zgodzili, bo zawsze mogło być gorzej -... w samych bokserkach. - dokończył czym wprowadził starszych w oburzenie.
- Co ty masz w głowie dzieciaku? - najbardziej zirytowanym okazał się być Min, którego celem było nie wykonać ani jednego zadania.
Jednak po chwili zaczęli grać i (prawie) wszyscy bardzo się wkręcili.
- Do końca gry masz siedzieć bez koszulki. - powiedział Tae, który miał nadzieję, że widok odkrytego brzucha Jimina da do myślenia Yoongiemu. W sumie wszyscy wiedzieli, że ta dwójka ma coś ku sobie.
Kiedy Park ściągnął górny ubiór Min miał problem ze skupieniem się na dalszej grze.
Mimo to gra toczyła się dalej i jak na razie szatyn nie musiał robić nic, więc mógł spokojnie wpatrywać się w pewien odsłonięty tors.
- Hyung... zimno. - Jimin wyszeptał do ucha Yoongiego, który od razu podszedł do kanapy i podał młodszemu koc. - Dziękuję. - wyszeptał i wtulił się w ramię przyjaciela. Ten skupił całą swoją uwagę na Chimie przez co nie zauważył jak Hobi zakręcił po raz kolejny.
-Uuuuu~ w końcu stało się to na co czekali przez cały czas. Butelka wskazała Min Yoongiego.
-A więc... - na twarz Hoseoka wpłynął chytry uśmiech. Już przed grą ustalili jakie wyzwanie zadadzą kiedy wypadnie na rapera. - Pocałuj Jiminka.
- C-co? - nie dowierzał własnym uszom.
- Mam powtórzyć?
- N-nie trzeba. - ciemnowłosy spojrzał na sąsiada. Nie wiedział teraz jak ma się zachować. Bardzo chciał to zrobić, ale wiedział, że to wszystko zmieni w ich relacji.
- Usta muszą być połączone przez co najmniej dwadzieścia sekund. - dopowiedziała nadzieja zespołu.
Suga powoli zbliżył się do blondyna i spojrzał mu w oczy. Czuł jak zaraz serce wyskoczy mu z klatki piersiowej. Drugi natomiast wstrzymał oddech i czekał aż ich usta się połączą. Tak bardzo o tym marzył...
Ich twarze dzieliły milimetry, a oni oddychali sobie w usta. W końcu ich wargi się połączyły. Pocałunek nie był zachłanny, ale delikatny i niepewny, który przekazywał wszystkie ich uczucia.
Pocałunek trwał dłużej niż czas przewidywał, ale żaden z nich nie zamierzał tego przerywać. Było idealnie.
Nie obchodziło ich to, że są wśród przyjaciół, którzy widząc, że ich przyjaciele nie zamierzają szybko przerwać zaczęli się rozchodzić.
Kiedy oderwali się od siebie długo wpatrywali się sobie w oczy. Nie potrzebowali słów, gdyż wszystko wiedzieli w swoich oczach.
Tej nocy ich przyjaźń się zakończyła.
Tej nocy zaczęło się coś pięknego.
Tej nocy Jimin zapragnął być blisko Mina.
Tej nocy Yoongi zakochał się w ustach Parka.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Nie widzę sensu, żeby pisać kolejną historię do tego powodu. Myślę, że ten jest wystarczający, więc widzimy się w następnym powodzie.
