35

689 29 2
                                    

Minął tydzień od ostatnich dziwnych i nieoczekiwanych wydarzeń. Ja i Jimin zostaliśmy oficjalnie parą, jednakże ustaliliśmy nikogo o tym nie informować. Nikogo mamy na myśli fanów chłopaka.

Właśnie siedzieliśmy razem w jego domu i oglądaliśmy jakąś dramę, w której nawet nie wiedziałem, o co chodzi. Już wolałbym oglądać Iron Man'a, którego kocham bardziej od Jimin'a. Nie no, żartuję.
Siedzieliśmy na kanapie będąc w mocnym uścisk. Ze tego iż był już wieczór trochę przysypiałem, ale nie chciałem, aby brunet to zauważył. Po chwili poczułem wzrok chłopaka na sobie.

-Śpiący? - Przerwał ciszę.

-Może trochę, ale nie chcę iść spać. - Mruknąłem.

-Nie wydaje mi się. - Jimin powoli wstał i wziął mnie na ręce w stylu "ślubnym".

-Co Ty robisz? - Brunet totalnie zignorował moje słowa i zaniósł mnie do swojej sypialni, gdzie polożył mnie na miękkim materacu.

-Śpisz dzisiaj u mnie. - Obojętnie oznajmił.

-Ale... - Chciałem znaleźć, jakiś sensowny argument dla, którego miałbym iść do domu, ale nie mogłem. Tak szczerze mówiąc to bardzo bym chciał tu zostać i nie wracać do rozpadającego się domu, w którym niestety mieszkam.

-Nie ma "ale".. Nie będziesz się włóczył w nocy.. A zwłaszcza, że stąd masz trochę daleko do domu. - I tu miał w sumie rację...

-No okej, ale jest problem.

-Ty zawsze masz jakiś problem, Jungkookie. - Zaśmiał się cicho pod nosem.

-Nie zawsze, ale często. W każdym razie nie mam tu swoich rzeczy. Więc...

-Po pierwsze ja Ci dam swoje, a po drugie jesteś straszną gadułą.

-Ale właśnie to we mnie kochasz. - Przybrałem seksowną pozę, patrząc na chłopaka.

-Dokładnie. - Obrócił się do mnie tyłem. Co za cham. Wyjął z szafy jakiś ciuchy i mi je podał. Powoli wstałem i zacząłem iść w stronę łazienki.

-Gdzie Ty idziesz?

-...Do łazienki? Przebrać się? Już masz zaniki pamięci?

-Ale możesz to zrobić tutaj. - Posłał mi swój słynny uśmiech pedofila. Patrzyłem na niego, jak debil..

-Okej, będziesz mógł się napatrzeć. - Wyszeptałem no do ucha i stanąłem przy wielkim łóżku, poczułem wielkie rumieńce na policzkach. Zdjąłem powoli górną część odzieży, czując na sobie wzrok Parka, któremu to "show" się podobało. Podglądacz jeden... Po chwili byłem już w ciuchach chłopaka. Spojrzałem na niego kątem oka, Jimin był oparty o jakąś szafkę i na mnie patrzył, co było bardzo niekomfortowe.

-Już. - Czułem kroki bruneta, który w szybkim tempie znalazł się tuż za mną. Położył dłonie na moich biodrach i wyszeptał mi do ucha;

-Króliczku, a mówiłem Ci, że masz ładne nogi? - Szeroko się uśmiechnął.

-N-Nie... - Wymamrotałem zawstydzony.

-To teraz wiesz. - Przygryzł mój płatek ucha, dzięki czemu przeszły mnie ciekawe dreszcze.

Brunet wsadził dłonie pod białą koszulkę i zaczął nimi błądzić po moim brzuchu. Patrzyłem na niego kątem oka z lekkim uśmiechem na ustach.

-Czy właśnie w taki sposób zakończy się ten wieczór? - Mruknąłem zadowolony kiedy poczułem, jego dłonie na moich udach.

-O ile chcesz

-Chcę. - Pocałowałem go w usta.

___
Okej, rozdziału nie było już jakiś czas, ale uważam, że taka jakaś przerwa mi się przydała. Kilkadzisiąt minut temu pokazałem wam, już pierwszą pracę na temat następnej części. Mam nadzieję, że wam się to spodoba ❤❤❤

Losing The Love - Część Pierwsza (ZAKOŃCZONE)Where stories live. Discover now